Opóźnione wybarwianie się pomidorów. Problem dręczący nawet doświadczonych ogrodników
Pomidory nie należą do najłatwiejszych w uprawie, jednak upór i wysiłek potrafią skutkować koszami pełnymi dorodnych owoców. Doskonale smakują zerwane prosto z krzaka, pokrojone na kanapkę, dodane do sałatki, a także użyte jako podstawa zupy. Polski klimat testuje cierpliwość ogrodników, którzy podjęli trud samodzielnego pielęgnowania pomidorów. Często mierzą się z problemem zielonych pomidorów, które za nic nie chcą przybrać czerwonej barwy. Co wpływa na opóźnienie ich dojrzewania? Sprawdzamy.
Spis treści:
W jaki sposób dojrzewają pomidory?
Smakosze pomidorów, którzy podjęli decyzję o spróbowaniu własnych sił w uprawie tych smakowitych roślin, z niecierpliwością czekają na pierwsze efekty. Ciekawość sprawia, że często odwiedzają ogród lub szklarnię, wypatrując soczyście czerwonych owoców. Jakie jest ich zdziwienie, gdy zamiast żywej barwy wita ich dominująca zieleń. Zamiast się załamywać, warto zwrócić uwagę na to, że pomidory dojrzewają w dwóch etapach. Pierwszy zaczyna się po zapyleniu i trwa przez ok. 3-4 tygodnie. To właśnie wtedy nieśmiało pojawiają się pierwsze zielone owoce, które każdego dnia zwiększają swoją wagę oraz wielkość.
Drugi etap jest zdecydowanie krótszy i zamyka się w dwóch tygodniach. W tym czasie zauważymy, że pomidory powoli oraz stopniowo zaczną zmieniać barwę z zielonej na czerwoną. Szybkość tego procesu zależy przede wszystkim o ilości naturalnego barwnika, który różni się w zależności od uprawianej odmiany. Pamiętajmy, że oba etapy dojrzewania mogą się skrócić lub wydłużyć. Warunki polskiego klimatu sprawiają, że cały proces zamyka się na ogół na przełomie lipca oraz sierpnia.
Sprawdź: Jak przyspieszyć dojrzewanie pomidorów, by nie zbierać niewielkich i słabo wybarwionych okazów?
Co opóźnia dojrzewanie pomidorów?
Na o wiele wolniejsze nabieranie soczyście czerwonej skórki przez pomidory ma wpływ kilka czynników. Nie wszystkie są zależne od człowieka. Doświadczeni ogrodnicy wskazują, że często za takim stanem rzeczy stoi nieodpowiednia temperatura powietrza. Aby zielone i niedojrzałe pomidory przybrały rzucającą się w oczy barwę czerwieni, potrzebują temperatury pomiędzy 15 a 30 st. C. Zbyt niski, a także za wysoki wskaźnik sprawią, że nie wytworzy się etylen, czyli hormon odpowiedzialny za dojrzewanie oraz wybarwianie się młodych pomidorów.
Zahamowana produkcja etylenu wiąże się także ze zbyt obfitym podlewaniem. To błąd popełniany zwłaszcza przez początkujących ogrodników. Specjaliści wskazują, że pomidory preferują wyrastanie w podłożu, które będzie lekko wilgotne, a czasem zdąży się odrobinę przesuszyć. Nie odpowiada im jednak stanie w mokrej ziemi, która zatrzymuje wodę. Na dominację zielonego koloru wpływa także wysoka wilgotność powietrza. To zjawisko często występujące w połowie lipca oraz związane z nagłymi, a także intensywnymi opadami deszczu. Takie warunki wyraźnie spowolnią proces dojrzewania pomidorów.
Przyczyny niedojrzewania pomidorów na krzakach
Dorastające pomidory to rośliny łaknące światła. W tym ważnym momencie rozwoju potrzebują go bardzo dużo. Niedobór naturalnych promieni słonecznych może wiązać się ze słabym rozkwitem, zawiązywaniem niewielkiej liczby owoców, a także o wiele dłuższym i mało efektywnym dojrzewaniem. Chcąc zapewnić im jak najlepsze warunki, postarajmy się ustawiać krzaki pomidorów w doniczkach, sadzić od południa lub południowego zachodu.
Pomidory uważa się za jedne z najbardziej żarłocznych gatunków. Ich wymagania pokarmowe potrafią przytłoczyć nawet doświadczonych ogrodników. Chcąc zaspokoić ich apetyt, narażamy je na dostarczenie nadmiaru azotu. Z czym się to wiąże? Negatywne efekty zauważymy w późniejszym plonowaniu, niewielkich i kiepskich owocach, a także wolnym dojrzewaniu. Jeśli nawet uda nam się zebrać kilka czerwonych pomidorów, po przekrojeniu nie zachwycą smakiem. Słabe wybarwianie się pomidorów zależy także od niedoboru potasu. Brak składnika przekłada się na spowolnione dojrzewanie, bladą skórkę oraz znikomą soczystość miąższu.
Sprawdź również:
