Tak szybko uratujesz przemarzniętą hortensję. Wystarczy jeden prosty zabieg
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Podczas gdy pogoda płata figle, rośliny ogrodowe walczą o przetrwanie. Późnowiosenne przymrozki mogą być szczególnie niebezpieczne dla tego krzewu, który latem miał wypełniać ogród feerią barw. Jak uratować zmarznięte hortensje? Złap za sekator i ruszaj do ogrodu. Prosty zabieg znów postawi je na nogi.
Hortensja to jeden z tych ogrodowych krzewów, który działkowcy wręcz uwielbiają. Wraz z nadejściem czerwca roślina obsypuje się bowiem dużymi, kolorowymi kwiatami, stając się jednocześnie jedną z najbardziej urokliwych ozdób ogrodu. Mimo iż nie bywa wymagająca, jej zdrowie mocno nadszarpnąć mogą wiosenne przymrozki.
Spis treści:
Czy hortensje mogą zmarznąć? Zwróć uwagę na te szczegóły
Hortensja, by w przyszłości zachwycała ilością kwiatów, potrzebuje żyznej, lekko wilgotnej, próchnicznej gleby o kwaśnym odczynie. Gdy dodatkowo zasadzona zostanie w półcieniu, wówczas odpłaci się całym naręczem kolorowych, dużych kwiatów.
Sporym zagrożeniem dla intensywności kwitnienia krzewu są jednak wiosenne przymrozki. Hortensja to bowiem jedna z tych roślin, która rozwija pąki na pędach ubiegłorocznych. Jeśli te więc przemarzną, krzew nie wypuści kwiatów w danym roku. Nie oznacza to jednak, że jest zupełnie skazany na wykopanie z ogrodu.
Zobacz również: Poczęstuj nią hortensję. Krzew będzie uginał się od kwiatów
Czy wiosenne przymrozki szkodzą hortensji? Zadbaj o nią w ten sposób
Hortensja jest co prawda w stanie wytrzymać niższe temperatury, jednak silne, nocne mrozy mogą znacznie uszkodzić pąki kwiatowe. Jeśli te przemarzły, można pożegnać plany o spektakularnej, kolorowej ozdobie ogrodu. Mimo wszystko warto jednak ruszyć jej na ratunek. W przyszłym roku wciąż może bowiem zachwycać wyglądem.
Jak ocenić czy hortensja nie przemarzła doszczętnie? Wystarczy ruszyć do ogrodu z ostrym nożykiem, lekko nacinając kolejno pędy krzewu na różnych wysokościach. Widoczne świeże i zielone tkanki są znakiem, że roślina ma jeszcze szansę na kolejne wypuszczenie kwiatów. Tych pędów pod żadnym pozorem nie należy skracać.
Jak uratować zmarznięte hortensje? Oto co musisz zrobić
Jednym z pierwszych zabiegów, który należy wykonać tuż po nieco chłodniejszej nocy, jest cięcie regenerujące. Za sekator należy jednak złapać dopiero w momencie, kiedy prognozy nie będą wskazywać ewentualnych kolejnych spadków temperatury. Przycięte pędy będą bowiem jeszcze bardziej narażone na uszkodzenia, a kolejne mrozy mogą doszczętnie je zniszczyć. Wówczas należy okryć roślinę i poczekać na dogodniejszą aurę.
Samo cięcie regenerujące opiera się na usunięciu zbrązowiałych, suchych i uszkodzonych pędów przy jednoczeniu pozostawieniu jak najdłuższych, zdrowych fragmentów. To one będą dla rośliny podstawą do odbicia się. Stare i suche części rośliny należy przyciąć przy samej ziemi. Warto jednak zachować uwagę i dokładnie przyglądać się kolejnym ich częściom - tak, by nie usunąć zdrowych fragmentów. Po takim zabiegu w sierpniu roślina znów wypełni się nowymi pąkami.