Trudna przyjaźń z komputerem
Wiele z nas spędza z nim kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie. Niestety, ze szkodą dla zdrowia.
Monitor z kineskopem emituje zaś szczątkowe ilości promieniowania rentgenowskiego. Aby je zupełnie wyeliminować, możesz kupić płaski monitor LCD.
Jak uniknąć po całym dniu pracy tzw. piasku pod powiekami?
Szklany ekran komputera odbija padające na niego światło. Te refleksy nakładają się na widoczny na monitorze obraz i męczą wzrok. Można tego uniknąć, wyposażając monitor w specjalny filtr. Pomagają też okulary ze szkłami (nawet "zerówkami") pokrytymi powłoką antyrefleksyjną. Oczy będą się mniej męczyły, jeśli umieścisz monitor nieco powyżej linii wzroku.
Blat stolika, na którym stoi komputer, powinien być jasny i matowy (zapobiega to odbiciom światła), oświetlony lampką z nieprzezroczystym kloszem. Padający z niej snop światła nie może odbijać się na klawiaturze, gdyż będzie to raziło oczy.
Patrząc na ekran, mrugamy powiekami rzadziej niż zwykle. Dlatego po dłuższej pracy przy komputerze mamy wysuszone rogówki i czujemy piasek pod powiekami. Zapobiegniesz temu, odrywając wzrok od monitora co 10 - 15 minut, patrząc w dal i intensywnie mrugając. Możesz też kupić w aptece tzw. sztuczne łzy i używać ich w razie potrzeby.
Co zrobić, żeby wieczorem nie bolały cię kark, plecy ani barki?
Przede wszystkim trzeba odpowiednio wyposażyć kącik komputerowy. Krzesło i biurko powinny mieć taką wysokość, aby podczas siedzenia tułów był ułożony pod kątem prostym do ud, podobnie ramiona do przedramion. W takiej pozycji nie będziesz się garbić ani przeciążać kręgosłupa, dzięki czemu unikniesz bólu barków. Krzesło z oparciem wybrzuszonym na poziomie lędźwiowego odcinka kręgosłupa sprawi, że nie będą ci dokuczały plecy nawet po długiej pracy. Rób sobie jednak przerwy na krótką gimnastykę rozluźniającą. A jeśli wymienisz klawiaturę na tzw. ergonomiczną (o pofalowanym kształcie), unikniesz bólu nadgarstków.