Tych roślin nigdy nie sadź razem. Będą zagrożone atakiem szkodników i chorób
Niektórych gatunków roślin nie powinno sadzić się razem, gdyż oddziaływają one na siebie w niekorzystny sposób. To za sprawą allelopatii ujemnej, czyli sposobu na przetrwanie i obrony roślin. Innym zagrożeniem jest ryzyko zaatakowania przez szkodniki lub zarażenie się chorobą grzybową między okazami. Jakich roślin nie należy sadzić obok siebie? Jak uniknąć ryzyka zniszczenia upraw? Wyjaśniamy.
Jakich połączeń roślin unikać?
Są gatunki drzew i roślin, które nie powinny być sadzone w swoim sąsiedztwie. Wynika to z faktu, że negatywnie na siebie oddziaływają, rywalizując ze sobą o teren. W botanice nazywa się to allelotopią ujemną, która polega na negatywnej zależności między gatunkami. Istnieje również przeciwieństwo tego zjawiska, a mianowicie allelotopia dodatnia, kiedy rośliny ze sobą współpracują. W obu przypadkach chodzi o związki chemiczne, które wydzielają rośliny, wpływając na siebie w określony sposób.
Posadzenie obok siebie gatunków zagrożonych wspólnymi chorobami czy szkodnikami, również grozi wielkimi stratami wśród upraw. Tego typu organizmy nazywane są "dwudomowymi", gdyż do rozwoju potrzebują dwóch gatunków roślin. Przykładem może być żerowanie na jednej z nich, a spędzanie zimy na drugiej. Inną opcją jest żerowanie przez szkodniki na tych samych okazach, w tym samym czasie.
Sosna i porzeczka
Jednym z połączeń, jakiego zdecydowanie się odradza, jest posadzenie obok siebie porzeczki i sosny. Oba gatunki podatne są na atak rdzy wejmutkowo-porzeczkowej, która jest bardzo niebezpiecznym grzybem. Jego głównym żywicielem jest sosna, ale po przeniesieniu się na drzewa owocowe, niesie ze sobą spustoszenie.
Pierwsze objawy, jakie można zauważyć na drzewie porzeczkowym to brunatne, pylące plamy na blaszce liścia. Na drzewach sosny wejmutki choroba objawia się poprzez odbarwienia igieł i zamieranie pędów. Należy je usunąć, a miejsca po cięciu posmarować specjalną maścią grzybobójczą. Natomiast opadłe liście krzewu owocowego trzeba dokładnie wygrabić i zniszczyć, by zapobiec dalszemu rozwojowi grzyba.
Bylica piołun i szałwia
Jak już zostało wspomniane powyżej, niektóre gatunki roślin i drzew, konkurują ze sobą o teren. Wydzielają one specyficzne środki chemiczne, które zatrzymują kiełkowanie nasion i wpływają negatywnie na rozwój rośliny. Zjawisko to nazywa się allelotopią ujemną i sprawi, że toksyczne substancje wydzielane przez silniejszą roślinę, wykluczą posadzenie niektórych okazów w jej pobliżu. Takim przykładem jest bylina piołun, której przeszkadza sąsiedztwo między innymi szałwii.
Modrzew i świerk
Kolejnym przykładem niekorzystnego połączenia gatunkowo można opisać na przykładzie modrzewiu oraz świerku. Chociaż drzewa te kompomnują się ze sobą, to niestety oba gatunki narażone są na atak ochojnika, czyli smrekuna trzopka. To bardzo groźna mszyca, której larwy bytują na modrzewiu. Natomiast drzewo świerkowe służy im do przezimowania samic.
Jasno widać, że jest to klasyczny przykład szkodnika "dwudomowego". Na pewno, by zapobiec rozwojowi tego owoda, należy nie sadzić obok siebie tych gatunków drzew iglastych. Jeśli już do tego doszło, ogrodnik musi mieć świadomość, że walka z tą mszycą nie jest prosta. Efekty z pewnością przyniesie stosowanie chemicznych oprysków olejowych, a także ciągła obserwacja upraw.
Zobacz też: