Uber czy MyTaxi – co się bardziej opłaca?
Chcesz szybko przedostać się na drugi koniec miasta, ale nie chcesz wydawać fortuny? Z czyich usług najlepiej skorzystać, aby nie przepłacić: Ubera czy MyTaxi? Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się firmom świadczącym usługi w zakresie przewozu osób. Oto co z tego wynikło.
Obie usługi na pierwszy rzut oka są niemal takie same, jednak po chwili zauważamy pewne różnice. Uber podobnie jak MyTaxi bazuje na aplikacji służącej do zamawiania przejazdu. W obu przypadkach miejsce docelowe wpisujemy w aplikacji a urządzenie wysyła naszą lokalizację. Dopiero gdy podjedzie kierowca można dostrzec, że te z pozoru identyczne usługi bardzo się od siebie różnią. Prowadzącymi Ubera są zazwyczaj zwykli kierowcy bez licencji taksówkarskiej, natomiast kierowcami MyTaxi są tylko i wyłącznie licencjonowani taksówkarze.
Dostępność pojazdów
Jeśli chodzi o Warszawę, zarówno Uber jak i MyTaxi dysponuje dość dużą ilością samochodów, ale nie jednakową. Gdy zdecydujemy się zamówić usługę w godzinach szczytu może okazać się, że kierowca Ubera jest w stanie podjechać do klienta w 3 minuty a na kierowcę MyTaxi trzeba będzie czekać dwa razy dłużej. Na czas przyjazdu może wpływać wiele czynników. Wydawać by się mogło, że ta niewielka różnica w czasie nie przełoży się na długość podróży, jeśli jednak spieszy nam się na samolot lub na spotkanie z ważnym klientem na drugim końcu miasta, intuicyjnie wsiądziemy w samochód, który podjedzie pierwszy. Ale czy słusznie? Tu pojawia się kolejna różnica między Uberem a MyTaxi, dotycząca przywilejów, z których mogą korzystać kierowcy obu firm. Jadący taksówką w każdej chwili może zjechać na buspas, kierowca Ubera niestety nie. A ten przywilej pozwala zaoszczędzić dobre kilka minut. I może nie jest to dużo, ale będąc przypartym do muru może się wydawać, że jest to wieczność.
Doświadczenie kierowców
Tak jak już zostało wcześniej wspomniane, kierowcą Ubera może zostać praktycznie każdy, nie trzeba mieć żadnego doświadczenia ani kończyć specjalnego kursu. To sprawia, że trafiają tam osoby zupełnie nie znające topografii miasta czy obcokrajowcy ze Wschodu, z którymi ciężko jest się porozumieć. No bo jak wytłumaczyć drogę osobie, która nie zna terenu a przy tym średnio mówi po polsku i po angielsku? W MyTaxi taka sytuacja rzadko kiedy ma miejsce. Jeżdżą tam licencjonowani taksówkarze, którzy mają doświadczenie w branży oraz musieli zdać egzamin ze znajomości terenu, na którym świadczą swoje usługi. Istnieje więc większa szansa, że to kierowca MyTaxi szybciej dowiezie Cię do celu, nie marnując czasu na niepotrzebne kluczenie po mieście.
Bezpieczeństwo kierowcy i pasażera
Firma MyTaxi zadbała o to, by klient wiedział z kim będzie jechał. Aplikacja posiada system ocen, przez co korzystają z niej tylko mili kierowcy, którzy mają zweryfikowane profile. W Uberze za to można spotkać kierowców bez wgranego zdjęcia, przez co to z kim będziemy podróżować może być dla nas niespodzianką. Jeśli już o bezpieczeństwie mowa, to w razie wypadku pasażer Ubera nie jest bezpieczny. Gdy dojdzie do nieszczęśliwego zdarzenia za wszelkie szkody będzie musiał zapłacić kierowca, a uzyskanie odszkodowania może okazać się bardzo trudne, jak nie niemożliwe. Jeśli chodzi o MyTaxi, każdy taksówkarz musi posiadać aktualne ubezpieczenie OC pokrywające zarobkowy przewóz osób. Kierowcy taksówek na własną rękę sięgają po specjalne ubezpieczenia taksówek lub korzystają z wykupionego przez firmę tzw. Taxi fleet insurance, czyli ubezpieczenia obejmującego ochroną kierowcę, pasażera i pojazd, co pozwala im efektywniej i wydajniej pracować, świadcząc usługi na najwyższym poziomie.
Na koniec dodajmy, że jest to nasza subiektywna ocena, a w wyniki naszego porównania nie ingerowała żadna z tych 2 firm.