W pół roku zrzucił 27 kg. Jadał głównie… fast-foody!

Pewien Amerykanin zrobił psikusa dietetykom. Nauczyciel z Iowa John Cisna twierdzi, że odżywiając się wyłącznie "śmieciowym jedzeniem" po sześciu miesiącach schudł prawie 27 kg.

Czy można schudnąć jedząc fast-foody?
Czy można schudnąć jedząc fast-foody?123RF/PICSEL

- Nie ważne gdzie jemy, w McDonald's czy gdziekolwiek indziej, liczy się jedynie to, jak się odżywiamy - pisze w książce "My McDonald's Diet", która ukazała się w USA. Dodaje, że ważne jest również, żeby się więcej ruszać.

1 proc. tłuszczu

Cisna starał się odżywiać racjonalnie. Jak to wyglądało? Na śniadanie najczęściej serwował sobie dwie kanapki Egg White Delight McMuffin, każda o zawartości 250 kalorii, w których są grillowane białka jajek, kanadyjski bekon (grubo krojone wędzone polędwiczki wieprzowe), a do tego ser oraz pełnoziarnista bułka typu english muffin). Oprócz tego codziennie rano zjadał miseczkę płatków owsianych z mlekiem o 1 proc. zawartości tłuszczu.

Na lunch najczęściej sięgał jedynie po sałatkę. Obiad był już zdecydowanie bardziej pożywny: zjadał hamburgery, zwykle Big Maca lub McRoyala, czasami dokładał do tego deser, zwykle lody.

Nie tylko dieta

Cisna nie ograniczył się tylko do diety. Postanowił również więcej ćwiczyć. Spacerował więc 45 minut dziennie.

Efekty? W ciągu 180 dni takiego stylu życia udało mu się zrzucić prawie 27 kilogramów - schudł z ponad 127 kg do 101 kg. Wskaźnik jego BMI spadł z 38 do 30 punktów. Zmniejszył się również poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) we krwi z 249 do 170 mg/dl, czyli do poziomu zalecanego przez kardiologów. I niemal całkowicie pozbył się równie wydatnego brzucha.

Powiedz, ile jesz

Co na to dietetycy? Specjaliści przyznają, że odżywiając się tak, jak John Cisna można schudnąć, bo zależy to przede wszystkim od tego jak dużo jemy. Nie zalecają jednak, by odżywiać się w restauracjach McDonald's.

A dietetyczka z Nowego Jorku, Elisa Zied w wypowiedzi dla "Today" ostrzega, że w fast foodach brakuje wielu ważnych dla składników pokarmowych.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas