Zagotuj, wystudź i napełnij butelkę. Obficie spryskane pomidory uwolnią się od mszyc
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Pełnią wiosny, na każdym kroku możemy obserwować pełnię wzrostu oraz rozkwitu licznych roślin. To także czas, w którym pomidory wykonują intensywną pracę, której efektem będą dojrzałe i soczyście czerwone owoce. Przeszkodą w pełnym wykonaniu tego zadania mogą być wygłodniałe mszyce, które szczególnie upodobały sobie młode sadzonki pomidorów. Jeśli chcemy wygrać walkę ze szkodnikami, zareagujmy szybko i zastosujmy domowy oprysk. Jak go wykonać? Sprawdź teraz.
Spis treści:
Czy mszyce lubią pomidory?
Połowa maja minęła zupełnie niepostrzeżenie. Pierwsze dwa tygodnie miesiąca minęły na porządkowaniu ogrodów, sadzeniu roślin i powolnym wybudzaniu uśpionych gatunków. Właśnie teraz nadchodzi odpowiednia chwila na umieszczenie sadzonek pomidorów w glebie. Na tym etapie raczej nie grożą im nagłe przymrozki i gwałtowne wahania temperatur.
Nie oznacza to jednak, że są całkowicie wolne od szkodliwych czynników. Zagrożenie może nadejść od najmniej spodziewanej strony. Pomidory bardzo często padają ofiarą mszyc, czyli owadów zaliczanych do pluskwiaków. Warto mieć na uwadze, że soczyste i mocno dojrzałe okazy mogą być atakowane przez trzy rodzaje szkodników. Zaliczamy do nich mszycę:
- ogórkową,
- brzoskwiniową,
- ziemniaczaną smugową.
Najbardziej rozpowszechnioną jest mszyca brzoskwiniowa, która w maju oraz czerwcu zaczyna żerować na pomidorach. Najczęściej przypada to na dwa okresy. Pierwszym z nich jest czas kwitnienia, a drugim zawiązywania owoców w szczytowych częściach rośliny.
Jak pozbyć się mszyc z pomidorów?
Szkody wywoływane przez mszyce zauważymy szczególnie na pędach, liściach oraz pąkach kwiatowych. Stale głodni intruzi nakłuwają tkanki rośliny i wysysają sok komórkowy, co przekłada się na żółknięcie liści oraz pąków. Dodatkowym skutkiem ubocznym może być przenoszenie niebezpiecznych wirusów. Czy da się zniechęcić mszyce do podgryzania rosnących pomidorów? Wybawieniem okazuje się oprysk z cebuli.
Do wykonania domowego preparatu potrzebujemy ok. 75 g cebuli, którą kroimy w drobną kostkę, wkładamy do wielkiego garnka, a następnie dolewamy 10 litrów przefiltrowanej wody. Naczynie stawiamy na palniku i całość wolno podgrzewamy przez 25-30 minut. Po upływie wyznaczonego czasu musimy uzbroić się w cierpliwość i dać mieszance całkowicie wystygnąć. W kolejnym kroku przecedzamy płyn do butelki z atomizerem i zabieramy się za pryskanie zaatakowanych pomidorów. Niewielkim kosztem rozprawimy się z mszycami, a dodatkowo uchronimy pomidory przed rozwojem chorób grzybowych.
Podlewanie pomidorów wywarem z cebuli
Łatwy w przygotowaniu wywar na bazie cebuli to nie tylko doskonały środek przeciwko mszycom, ale także preparat wzmacniający sadzonki pomidorów. Obfituje w liczne składniki odżywcze oraz związki bioaktywne, dzięki czemu pozytywnie wpływa na rozwój pielęgnowanych w ogrodzie roślin. Dlaczego warto stosować wywar z cebuli w uprawie pomidorów? Specjaliści zwracają uwagę na kilka czynników. Na liście znalazły się także m.in.:
- odstraszanie szkodników - intensywny i bardzo charakterystyczny aromat cebuli działa jak tarcza ochronna nie tylko przeciwko mszycom, ale także przędziorkom;
- wspomaganie rozwoju korzeni - regularne stosowanie wywaru z cebuli stymuluje intensywny rozwój systemu korzeniowego, dzięki któremu pomidory łatwiej pobierają wodę i składniki odżywcze z podłoża;
- dostarczanie cennych składników - przyglądając się składowi wywaru z cebuli, zauważymy, że obfituje w magnez, potas i fosfor. Pierwiastki te uznaje się za niezbędne do prawidłowego rozwoju i wzrostu pomidorów.
Sprawdź również: