Zanim usiądziesz przy stole - aperitif
Choć nazwa "aperitif" sugeruje popularny trunek alkoholowy, to wedle francuskiej sztuki jedzenia i podejmowania gości, kryje się za nią cały rytuał. Na czym on polega?
Aperitif poprzedza proszone obiady, wystawne kolacje czy tez mniej wystawne przyjęcia w większym gronie. Stanowi miły wstęp do głównego wydarzenia wieczoru. Francuzi uważają aperitif za jedną z małych życiowych przyjemności, to dla nich moment wytchnienia i relaksu.
Goście w tym czasie spędzają miło czas ze sobą, w mniej formalnej atmosferze. Oczywiście, zadaniem aperitifu jest pobudzenie apetytu gości przed głównym posiłkiem. Osoby przebywające gościnnie we Francji, przekonują się ze zdumieniem, że aperitif potrafi się przeciągnąć w nieskończoność, zanim usłyszy się zawołanie "a table!" (do stołu). Niech nie zdziw nas ten fakt, gdyż wielu Francuzów uważa, że jest to najprzyjemniejsza część uczty.
Podczas aperitifu podaje się małe przekąski. Obecnie, w dobie popularności zdrowej żywności, słone przekąski typu krakersy czy orzeszki są zastępowane specjalnymi kompozycjami z użyciem warzyw, małych kawałków mięsa czy owoców morza. Ewoluował też sposób serwowania tych przekąsek. Popularne się stało podawanie ich w niewielkich szklaneczkach zwanych verrines lub... na łyżeczkach.
Osobną sprawą są podawane na aperitif trunki. Francuzi częstują swych gości lampką wina, szampana, ale też mocniejszymi alkoholami, np. whisky. Nie zapomnijmy też o jednym z ulubionych aperitifów, jakim jest pastis, czyli anyżówka podawana z odrobiną schłodzonej wody, która nadaje napitkowi charakterystycznej, mlecznobiałej barwy. Panie chętnie wybierają białe wino podane z odrobiną likieru z czarnej porzeczki, to tzw. kir, choć zapytani, czy napijemy się "blanc-cassis" powinniśmy wiedzieć, że to o ten napitek chodzi. Na aperitif podawane są również bezalkoholowe koktajle na bazie soków owocowych. (PAP Life)