Chromosomowy galimatias

Za wszystko odpowiedzialne są geny zgromadzone w chromosomach płciowych - X i Y. Samice większości zwierząt i roślin maja dwa identyczne chromosomy płci - XX, natomiast osobniki męskie XY. Od tej zasady są oczywiście wyjątki.

article cover
INTERIA.PL

U człowieka o płci męskiej decyduje chromosom Y. Nawet osoby z wadami genetycznymi, polegającymi na obecności dwóch chromosomów XX i jednego Y (XXY), będą prawie normalnymi mężczyznami pod względem cech zewnętrznych, chociaż z niedorozwojem gonad (jest to tzw. zespół Klinefeltera, występujący mniej więcej raz na tysiąc noworodków). Natomiast osoby z jednym chromosomem X, bez chromosomu Y, będą niedojrzałymi płciowo kobietami - zaburzenie takie określa się mianem zespołu Turnera, który pojawia się z częstością 1 na 5 000 noworodków.

Każdy plemnik i każde jajo zawiera połowę materiału genetycznego, dlatego zdrowy mężczyzna produkuje plemniki, których połowa zawiera chromosom X, a druga Y. Każda kobieta wytwarza jajeczka z pojedynczym chromosomem X. Od tego, który plemnik połączy się z jajeczkiem, zależy płeć dziecka. Do dziś nie jest pewne, czy to kwestia przypadku, czy może o połączeniu decydują jakieś dodatkowe czynniki.

Statystyka i obserwacje historyczne sugerują, że po wojnach rodzi się więcej chłopców. Naukowcy tłumaczą ten fakt w ten sposób, że ciągły stres, konieczność samodzielnego prowadzenia domu i rozwiązywania problemów podczas nieobecności mężczyzn wywołuje zmiany hormonalne w ciele kobiety. Miałoby to ułatwiać przenikanie plemnikom Y do komórki jajowej. W konsekwencji po wojnie rodzi się więcej chłopców, jakby po to, by "nadrobić" straty.

Inna teoria, dotycząca tego samego zjawiska mówi, że powracający po długiej rozłące mężczyźni częściej niż zwykle kochają się ze swymi partnerkami, co sprzyja sukcesowi plemników Y.

Najnowsze badania statystyczne przeprowadzone w Wielkiej Brytanii sugerują także, że kobiety preferujące dania mięsne częściej rodzą chłopców. Plemniki X i Y wykazują także pewne różnice w masie, czasie przeżycia i ruchliwości, można je rozdzielić stosując jonoforezę - być może w przyszłości będą to proste sposoby na wybranie płci przyszłego dziecka.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas