Czarna lista prezentów

Czas prezentów tuż, tuż - ale wbrew utartym schematom powiedzenie, że każdy prezent cieszy, jest co najmniej przesadą. I nie chodzi tylko o nieznajomość gustu - są takie rzeczy, których kupować nie należy.

article cover
ThetaXstock

Perfumy, woda toaletowa - ich wybór jest sprawą bardzo osobistą i jeśli nie wiecie na pewno, jakiego zapachu używa osoba, której chcecie kupić taki prezent - nie ryzykujcie. Nawet najdroższy, jeśli nie będzie tym właściwym, nie ucieszy.

Dezodorant, mydło, żel pod prysznic - też są dyskusyjne i uważane za podarunki w złym guście. Mogą być odczytane jako sygnał "umyj się"... A chyba nie o to chodzi.

Książka kucharska - też może zostać odczytana jako przytyk, że gotowania trzeba się jeszcze poduczyć. Zdecydowanie nie należy kupować młodym mężatkom i... własnym dziewczynom. Chyba że zbierają.

Bielizna - prezent z gatunku intymnych. Może go ofiarować tylko ktoś bardzo bliski, bo inaczej może on być zrozumiany dwuznacznie... Przy tym trzeba dobrze znać nie tylko gust obdarowanej osoby, ale i wymiary, co przy bieliźnie nie jest takie łatwe: w grę wchodzi przecież obwód pod biustem, rozmiar miseczek i obwód bioder, a najlepiej dodatkowo w ogóle rozmiar, jaki nosi dana osoba, bo to znacznie ułatwia zadanie. A z tym, jak wiadomo, bywa różnie...

Kosmetyki tak zwane kolorowe, czyli cienie do powiek, szminki, tusz do rzęs - Tutaj jest prawie taki sam kłopot jak z perfumami: trzeba znać ulubioną firmę, ulubioną kolorystykę, wiedzieć, czy woli na przykład cienie perłowe czy matowe i jakie już ma, a jakie jeszcze warto kupić...

Książki na temat seksu - też mogą być odebrane dwuznacznie, a już szczególnie jeśli książkę taką dostanie mężczyzna od swojej dziewczyny, to może być nieprzyjemnie...

Warto pamiętać o tym wybierając się na przedświąteczne zakupy, żaby radość obdarowanego, z tego, co znajdzie pod choinką nie była udawana..

Lilia Łada

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas