Dawać klapsa czy nie?
Polacy popierają prawny zakaz bicia dzieci,choć zwykłego klapsa większość uważa za coś normalnego. Jednak dla wielu psychologów nawet uderzenie w pupę jest absolutnie niedopuszczalne.
- Klaps to uderzenie i ma te same konsekwencje psychologiczne co bicie: uczy dzieci przemocy i jest metodą absolutnie nieprawidłową - mówi dr Joanna Kuszyk, prezes fundacji Mederi.
W tej sprawie słychać również głosy polityków. "Czasem dziecko trzeba trochę postraszyć" - przekonywał w sobotę były prezydent Lech Wałęsa. Prezydentowa Maria Kaczyńska mówiła kilka
dni temu, że można dziecku dać klapsa, gdy wpada w histerię.
- Takie podejście do dzieci obowiązywało 20 - 30 lat temu, dziś o rozwoju wiemy dużo więcej -przekonuje dr Kuszyk.
Całkowity zakaz bicia dzieci obowiązuje w 23 krajach świata, m.in. w Chile, Urugwaju, Hiszpanii, na Węgrzech, na Ukrainie i na Litwie. Jeszcze w 1990 r. Rada Europy zalecała, aby odpowiedni przepis wprowadzić do krajowego ustawodawstwa. - To zdumiewające, że Polska do tej pory tego nie zrobiła - mówi "Rzeczpospolitej" psycholog Katarzyna Korpolewska.