Efekt końca: to, jak zrywamy, określa to, jaki będzie kolejny związek?
Najważniejszy w związku jest jego... koniec? To, jak zakończyła się nasza relacja, ma istotny wpływ na wszystko, co będzie się działo w naszym życiu miłosnym później. Wspomnienie momentu kończącego związek determinuje też to, w jaki sposób go zapamiętamy. Czym jeszcze jest psychologiczne zjawisko efektu końca?
Spis treści:
Efekt końca: zerwanie będzie określać cały związek
Psychologiczne zjawisko zwane efektem końca to sytuacja, w której ostatnie doświadczenia kończące ważny etap naszego życia, na przykład związek, determinują to, jak go całościowo będziemy postrzegać i z czym będziemy go kojarzyć. Oczywiście jeśli relacja była wieloletnia i dużo znacząca, po pierwszym etapie wstrząsu i swoistej "żałoby" następującej w pierwszych momentach od rozstania, będziemy z pewnością pamiętać także wiele innych wspólnych chwil - dobrych i tych słabszych.
Natomiast efekt końca skupia się na chwilach tuż po zerwaniu. "Fala uderzeniowa" zakończenia relacji jest ogromna i w początkowym okresie dochodzenia do siebie determinuje nasz całościowy ogląd przeżytych wspólnie chwil. Jeśli zakończenie związku było dramatyczne, pełne bólu i rozczarowania, to będzie to główny obraz w naszych wspomnieniach dotyczących tego czasu w naszym życiu. Jeśli rozstanie przebiegło spokojnie, z wzajemnym szacunkiem, bo nastąpiło w chwili wypalenia i po stopniowym oddalaniu się od siebie, to te dwa przypadki będą przez osoby uczestniczące w tych relacjach zapamiętane przez pryzmat właśnie momentu zerwania. Efekt końca może także mieć bezpośrednie przełożenie na nasze kolejne związki. W jaki sposób?
Sposób zakończenia relacji wpłynie na przyszły związek
Często powielanym mitem mającym być remedium na żal po zerwaniu z partnerem, jest jak najszybsze nawiązanie nowej relacji. Będąc w fazie aktywnego poczucia straty po zerwaniu, może to być bardzo nietrafionym pomysłem. Efekt końca będzie miał tu swoje pole do popisu w sposób, który może wydać się dla niektórych zaskakujący.
Jeśli emocje towarzyszące zakończeniu związku będą wciąż świeże i w naszej pamięci będą determinować obraz całej zakończonej relacji, nieprzepracowane i niepoukładane mogą wywrzeć ogromny wpływ na nową znajomość. Świeżość tych uczuć może przesłonić nam obiektywny ogląd na nowego potencjalnego partnera, a niezaleczone urazy mogą zostać na niego przeniesione.
Jeśli zbyt szybko zdecydujemy się na nawiązanie bliższej relacji z nową osobą, nieuniknionym efektem będzie także spoglądanie na nowego partnera przez pryzmat poprzedniego: kojarzenie i porównywanie jego sposobu bycia z poprzednim, co może aktywować w nas zachowania na przykład obronne lub - odwrotnie - jeśli będzie zupełnie inny od naszego poprzedniego modelu związku, odczuwając "ulgę" zachwycimy się nim o wiele za mocno, przypisując mu błędnie cechy doskonałości, których nie było wcześniej. A to nie będzie miało ze zdrowym budowaniem relacji nic wspólnego. Z czasem nowa osoba w naszym życiu zacznie orientować się, że nie jest pełnoprawną stroną dojrzałej relacji, a jedynie "plastrem" po nieudanym związku lub powieleniem ex-partnera, który budzi w nas mechanizmy wypracowane we wcześniejszym związku.
"Zostańmy przyjaciółmi"?
O ile nagłe urwanie kontaktu może nasilać ból i utrudniać drogę do zagojenia swojego serca po nieudanym związku, o tyle próba utrzymania tej relacji przy życiu za pomocą frazesu "Pozostańmy przyjaciółmi" również nie do końca może być dobrym pomysłem. Po zbudowaniu intymności i relacji na poziomie daleko głębszej niż przyjaźń czy koleżeństwo, nigdy nie uda się już bez szkody powrócić na "płytszy" poziom związku. Nawet jeśli oboje się na to zgodzimy, pamiętajmy o potencjalnym nowym partnerze - naszym, lub naszego ex. Czy oni będą dobrze czuli się w tym, że muszą uczestniczyć w dziwacznym trójkącie lub czworokącie związkowym? Orbitowanie wokół nas byłego partnera nie sprzyja budowaniu nowych relacji, wzajemnym poznawaniu się i poczuciu intymności zarezerwowanym tylko dla duetu.
Efekt końca w efekt początku
Aby zjawisko efektu końca nie miało zbyt silnego wpływu na nas, postrzeganie naszego nowego partnera i spojrzenia na dalsze życie, warto dać sobie czas na wygojenie. Przemyślenia dotyczące całego związku, nawet jeśli najpierw będą obudowane obrazem zerwania, są ważną częścią dochodzenia do siebie. Te pierwsze chwile, tygodnie, czasem miesiące po rozstaniu są ważne by wzrosnąć emocjonalnie, stworzyć bilans tego, co nam związek zabrał, ale też czym nas wzbogacił, a w dalszym etapie - czego chcemy a czego absolutnie nie w kolejnych relacjach.
W momencie pozostania w pojedynkę ważne będzie także uświadomienie sobie, że sami stanowimy całość, dobrze jest pobyć chwilę samemu by poczuć się dobrze ze sobą i z samotnością. W niej możemy dojrzeć i rozpocząć drogę do wygojenia. A wtedy z efektu końca, gładko będziemy mogli wkroczyć w efekt początku nowej relacji i być może całkiem nowego życia.