Kobiety na kształt gazety

Trudno dziś znaleźć kobietę, która realizuje się według własnego ja. Najczęściej poddają się presji reklam. Czerpią wzorce narzucone przez świat mody, filmu czy środowisk feministycznych. Sztuczne od czubka głowy do paznokcia na palcach nóg.

article cover
ThetaXstock

Kobiecy raj

Salony te, są rajem dla kobiet. Tytuły przyciągają wielobarwnymi okładkami, wytłuszczonymi na wstępie tytułami artykułów, oraz kuszą wyjątkową ceną. Zastanawia mnie, jak to jest możliwe, że w dobie prawa rynku, który w szczególności dotyczy wydawnictw prasowych, jest wydawane tyle tytułów z przeznaczeniem dla Pań. Nie wierzę w wydawniczych altruistów. Prawa rynku są nieubłagane. Masz czytelników - istniejesz na rynku. Jednak, aby mieć tych czytelników, trzeba trafić do danej grupy czytelniczek z odpowiednim materiałem prasowym. Kiedy dokładnie przyjrzymy się większości tytułów, dostrzegamy bardzo wyraźny podział wśród czasopism.

Na pierwszym miejscu wymieniłbym szmirowate brukowce, przeznaczone dla melancholijnych pań, spragnionych krótkich romansideł. Najczęściej grafika i jakość papieru w nich jest podrzędna. Następna grupa, to wszelkiego rodzaju poradniki dla pań: jak ugotować, co upiec, jak być krawcową czy jak wyszorować przypalony garnek, skończywszy na prowadzeniu ogrodu.

Powiem ci o twojej przyszłości

Do odrębnej grupy zaliczyłbym wszystkie wydawnictwa zajmujące się tematyką wróżb, przepowiedni czy zjawiskami nadprzyrodzonymi. Jest ich kilkanaście i znajdują zbyt. Teraz czas na dwutygodniki i miesięczniki dla pań z klasą.

Kolorowe, pełne reklam i ciekawostek. Objętość zdecydowanie większa od pozostałych. Nabłyszczany papier kredowy także mówi za siebie. Cena, nieraz nie odpowiada kosztom wydania. ALTRUIŚCI? Niestety nie! Wewnątrz porażająca liczba reklam, za które wydawnictwo pobiera słone opłaty.

TV

Ostatnią grupą są czasopisma z programem TV. Z gazet TV korzystają nie tylko kobiety. Nieraz można tam pogłowić się nad jakąś ciekawą krzyżówką. Podział czasopism według powyższych kategorii ma wyraźne odzwierciedlenie w cenach.

Te pierwsze są tanie, pełne plotek, ploteczek przemieszanych z oszczerstwami, obrzucające nieraz błotem. Pełne taniego blichtru i sensacji. Dla poprawy nastroju można w nich poczytać miłosne historie, tzw. wyciskacze łez, przeznaczone przede wszystkim dla studentek III wieku (emerytek, rencistek) oraz kobiet, które zatrzymały się na pewnym etapie potrzeb. Z poradników korzystają szerokie rzesze społeczeństwa. Zależne jest to od zainteresowań czy realizacji się w swoim hobby.

Trzecia grupa, to pełne wróżb, horoskopów czy wróżek gazety, oferujące poznanie przyszłości. Poznanie przyszłości, jest o tyle kuszące, bo mowa w niej o miłości, pracy, relacjach miedzy ludzkich i rodzinnych. Przepowiednie z kart zwykłych, tarota, kamieni, horoskopów wszelkiej maści i pochodzenia, mamią nadzieją i... wyłudzają kasę na nr. tel. 0 700... Jeszcze bardziej zabawne są przepowiednie przyszłości z gwiazd. Są one serwowane naiwnym kobietom! Gwiazdy zawsze nam mówią o przeszłości. Pokazują nam obraz i układ z setek tysięcy czy milionów lat wcześniej. Zależy to od odległości jaka ich dzieli od nas.

Z klasą

Teraz przejdźmy do tych czasopism dla Pań z klasą! Bardzo liczne tytuły zalegają regały. Krzykliwe reklamy obiecujące gruszki na wierzbie. Według zapewnień, można z leciwej kobitki, stać się atrakcyjną laską. Kremy na czoło, pod oczy, na szyję wg opinii producentów, wyprostują każdą zmarszczkę i nadadzą atrakcyjny wygląd. Pojawiają się reklamy obiecujące likwidację cellulitisu, rozstępów, a nawet przerzedzonych czy prawie łysych głów. Doradzą jak pozbyć się nadwagi, skrzywionego kręgosłupa czy niechcianej skazy lub męża. Z reklam zamieszczonych w tych czasopismach wynika, że kobiety mogą pokonać wszelkie mankamenty urody i zdrowia bez względu na wiek i pokonać wszystkie przeciwności życia.

Co chwilę, napotykamy wychudzone jak szkapa Don Kichota kobiety, w markowych ciuchach, lansujące najnowsze trendy ciała oraz tego co na nim wisi. Chwilami można odnieść wrażenie, że są to modelki wypożyczone z jakiś obozów koncentracyjnych. Ale cóż, liczy się presja dyktatorów mody. Dość często, dzięki tym reklamom możemy dostrzec żałośnie wyglądające kobiety, odziane w lansowane ciuchy, które nijak nie pasują do ich tuszy, figury czy pory dnia. Producenci lansujący tą modę powinni iść za przykładem firm sportowych, które swoje logo umieszczają gdzie się da, byle dostrzegli je inni. Niejednej pani poprawiłoby to przywiędnięte samopoczucie.

Lans

Najbardziej perfidne w tych gazetach jest lansowanie gwiazd filmu, sportu i wszelkim dyscyplinom, w których szasta się pojęciem gwiazda. Najczęściej są to gwiazdy tak blade, że aby je dostrzec na niebie sław, trzeba zastosować dobry teleskop. Smętne historie z ich życia czy uroda, stają się wyznacznikiem wartości dla innych. Jednak nikt nie pisze o nich całej prawdy! Trzeba, nie jedną z GWIAZDEK, zobaczyć z rana zanim nie nałożą na nią parę warstw kosmetycznego tynku. Nie lepiej jest z naszymi paniami. Większość z nich nawet nie potrafi poprawnie zrobić sobie makijażu. Drogie panie, makijaż robi się, nie według reklamy tylko waszej urody.

Specjalista powie ci, jak żyć

Na koniec zostawiłem działy w tych czasopismach, w których występują wszelkiego rodzaju specjaliści. Poradnictwo w zakresie medycznym w tych czasopismach jest na dość wysokim poziomie i względnie obiektywne. Natomiast szczytem perfekcyjnej arogancji jest poradnictwo dotyczące podboju mężczyzn. Żałośnie wyglądające psycholożki, seksuolożki czy innej maści kobitki obnażają słabe strony mężczyzn. Jako wytrawne znawczynie udzielają porad jak zdobywać przystojnego bruneta, łysego grubaska czy brzydkiego ale bogatego biznesmena. Panie mogą także dowiedzieć się jaką pozycją erotyczną najlepiej dogodzą sobie lub zdobytemu facetowi. Mogą też naczytać się porad jak kopnąć w tyłek gościa albo go wyrolować. Można znaleźć tam w zasadzie porady na wszystko co może przytrafić się kobiecie w życiu.

To, że dość często, te porady wykluczają się nawzajem, to już nie ma znaczenia. Także nie ma znaczenia to, że przetestowały wszystkie możliwe kosmetyki. Pomimo to, zmarszczki są coraz głębsze, pośladkom brakuje jędrności, a biust zmienił proporcje. Na wielu innych ofertach także się zawiodły. Facet je zostawił, życie erotyczne nieudane, psychika coraz częściej łapie doła, w pracy nie awansowała, ale jest nadzieja przypałętała się nowa miłość zapowiadana we wróżbie z gwiazd. Coraz więcej sfrustrowanych kobiet, sięga po kolorową gazetę, która w krzykliwych reklamach, złudnych obietnicach, jest dobra na wszystko.

Prawda, której panie nie chcą zauważyć jest zupełnie inna. Dzięki presji reklam, kolorowej prasie czy ruchach emancypantek zatraciły swoje JA. W wielu sprawach podejmują decyzje w oparciu o KOLOROWĄ GAZETĘ. Poddają się presji reklam, dyktatorom mody, wróżbom, horoskopom czy nawiedzonym specjalistom od wszystkiego.

Większość pań zapewne podniesie larum, jednak statystyka jest nieubłagana. Duża ilość tytułów prasy dla pań świadczy o zapotrzebowaniu na tego typu wydawnictwa. Trudno mi uwierzyć by były kupowane na rozpałkę do pieca. Na koniec chcę wam udzielić jedną życzliwą radę. Większość facetów, uwielbia was, kocha czy podziwia wtedy kiedy jesteście naturalne i prezentujecie swoją prawdziwą osobowość. Większości z nas nie interesują panie na modłę kolorowych gazet.

Krzysztof Jednachowski

Interia360.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas