Kolor dla luzaka
Najbardziej lubiane barwy, kolor ubrań dominujących w naszych szafach staną się podobnie jak pismo, doskonałym przewodnikiem po naszych charakterach - twierdzi Lidia Miron, bioenergoterapeutka z Krakowa.
W bordowych kolorach najczęściej spotkamy osobników znających swą wartość, ale też niezamierzających błyszczeć za wszelką cenę. Znacznie bardziej cenią sobie spokój i dyskrecję.
Brązy powiedzą o rezygnacji czy wręcz pesymizmie. Żółte barwy w jasnych, klarownych odcieniach są oznaką towarzyskich walorów, dużej komunikatywności, związanej z tolerancją oraz troskliwości. Barwa ta w matowym wydaniu powie o podejrzliwości oraz skłonnościach do lenistwa i niepraktyczności.
Czarne barwy odczytywane są często jako oznaka posępności. Najczęściej jednak wybierający je, to osobnicy dalecy od wtrącania się w nie swoje sprawy. Tego samego oczekują w zamian. Biały krzyczy chęcią pokazania się.
Niepoprawnych marzycieli lub urodzonych luzaków poznamy po dominujących w garderobie błękitach. Granat to kolor, który podkreśla chęć przewodzenia i dyktatorskie zapędy.
Róż powie o uległości i nierzadko schlebianiu cudzym gustom.
Preferujący zielenie są z reguły dyskretni, ale też pewni siebie. Seledyn to już sygnał, że brakuje nam uznania czy poklasku innych. Khaki powie o dużym poczuciu humoru, ale też dystansowaniu się do spraw tego świata.
Grażyna Woźniak