Mam wyjechać za nim?

Mój problem to rozstanie z facetem, do którego - jak mi się wydaje - niedługo dojdzie, chociaż - co najbardziej absurdalne - nie do końca z naszej winy.

article cover
ThetaXstock

Tylko ja kompletnie nie wiem, jak mam się w tej sytuacji zachować. Dopiero zaczynam naukę, więc nie mogę jeszcze myśleć o zmianie szkoły, do tego kierunek na który się dostałam (architektura) jest naprawdę spełnieniem moich marzeń. Nie chcę rezygnować ze studiów i np. próbować za rok, żeby wyprowadzić się razem z nim, po to, żeby z nim być.

Z drugiej strony - nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego. Każdy wyjazd, nawet weekendowy byłby i dla mnie i dla niego dosłownie wyprawą. Musiałyby nam wystarczyć telefony i spotkania "od święta", bo będąc na studiach dziennych mielibyśmy zajęty cały tydzień.

Boję się bardzo, że taki układ nie przetrwa, że któreś z nas nie wytrzyma samotności i kogoś sobie znajdzie. Boję się też w ogóle zaczynać rozmowę na ten temat. Proszę o radę, czy taki związek na odległość ma w ogóle sens?

Beata

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas