Mąż czy przyjaciel?

Jestem mężatką od trzech lat, z Rafałem przyjaźnię się od liceum. Kiedyś byliśmy parą, okazało się jednak, że nie jest nam ze sobą tak dobrze, jak wówczas, gdy jesteśmy "tylko" przyjaciółmi. Wiemy o sobie chyba wszystko, często się spotykamy i rozmawiamy ze sobą.

Mój mąż wielokrotnie mówił mi o tym, że nie jest zbyt zadowolony z moich relacji z Rafałem, z tego, że praktycznie nie mamy przed sobą tajemnic i, głównie, z tego, że rozmawiam z Rafałem o nas, o naszym związku. Pewnie łatwiej by to zniósł, gdybym przyjaźniła się z dziewczyną, bo oczywiście duże znaczenie ma to, że Rafał jest facetem i w dodatku moim byłym.

Ostatnio mój mąż wciąż się czepia Rafała, nie chce, żebym z nim rozmawiała, nie mówiąc już o spotkaniach. Kilka razy nawet wyrwało mu się: albo on albo ja. Nie traktowałam tych pogróżek zbyt poważnie, jednak słyszę je coraz częściej. Jak mam przekonać męża, że można się przyjaźnić z mężczyzną bez erotycznych podtekstów? Wiem, że Rafał traktuje mnie tak, jak ja jego - jesteśmy jak rodzeństwo. Mój mąż nie ma powodow do zazdrości.

Nie zrezygnuję z tej przyjaźni, ona znaczy dla mnie zbyt wiele, nie chcę też rozstawać się z mężem, mam jednak dość ciągłych uszczypliwości i kłótni na temat moich relacji z innym mężczyzną. Moje dotychczasowe próby wytłumaczenia mu tej sytuacji nie skutkują, proszę więc o pomoc, jakąś podpowiedź, jak załagodzić ten konflikt, co zrobić, żeby mąż nie czuł się zagrożony czy zazdrosny o przyjaciela, który jest dla mnie jak brat.

Zuźka

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!