On kłamie, ona kłamie

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni zmyślają, kłamią i oszukują. Tyle, że w innych sytuacjach.

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni zmyślają, kłamią i oszukują
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni zmyślają, kłamią i oszukują

Mogą się też zdarzyć odwrotne sytuacje, lecz jest to dużo mniej prawdopodobne. Większość badań wykazuje, że mężczyźni i kobiety kłamią tak samo często, lecz ogólnie powody i sposób mówienia kłamstw są zupełnie inne.

"Jedna z moich klientek ma 47 lat, wygląda na 40, a w profilu podała wiek 35 lat", mówi dr Jonathan Alpert, psychoterapeuta i autor artykułów z poradami w czasopiśmie Metro. Alpert przyznaje, że jedna trzecia jego klientów korzysta z portali randkowych. "Mężczyźni zazwyczaj przekłamują swój wzrost lub wysokość zarobków. Kiedyś często podszywali się pod bankierów inwestycyjnych, choć nie wiem czy teraz zrobiłoby to na kimkolwiek wrażenie".

Jednak zarówno panie, jak i panowie lubią odjąć sobie kilka kilogramów.

Dlaczego kłamiemy

"Mężczyźni kłamią, aby podnieść swój status zawodowy", mówi Dennis Reina, autor Trust & Betrayal in the Workplace. "Kobiety kłamią, aby podnieść swoją pozycję społeczną".

Więc, gdy mężczyzna zajmuje się niedoszacowywaniem kosztów operacyjnych lub retuszowaniem wyników sprzedaży, według Reiny kobieta prawdopodobnie w tym czasie rozsiewa po biurze nie koniecznie prawdziwe plotki lub wymyśla wymówki, żeby nie zjawić się na uroczystej kolacji dla pracowników.

Męskie oszustwa w stylu Enronu mogą wydawać się dużo bardziej szkodliwe, lecz Reina, który doradza w sprawach funduszy inwestycyjnych firmom takim jak American Express, Boeing i Ben & Jerry's, mówi, że nie należy nie doceniać zgubnych skutków obmawiania kolegów za plecami: "Biurowa plotka to największy wróg komunikacji, zaufania i pacy zespołowej".

Kobiety, jak zauważa Reina, częściej posługują się typową wymówką "Źle się czuję", aby wymigać się od porannego spotkania lub odwlec termin realizacji zadania. Natomiast mężczyźni wolą wymyślić coś bardziej w stylu macho, by nie wyjść na słabeuszy. "Kobieta powie, że ma migrenę, zaś jej kolega z pracy raczej stwierdzi, że musiał pójść do sądu, by załatwić sprawę z kimś, kto chciał go oszukać".

Jak kłamiemy

"Mężczyzna kłamie w sposób bardziej otwarty", mówi dr Craig Fabrikant, psycholog w Hackensack University Medical Center w New Jersey. "Jeśli spytasz, czy był wczoraj na torze wyścigów konnych, powie "Skądże. Nawet nie byłem w pobliżu żadnego toru". Kobieta ma skłonność do lawirowania, zmieniania tematu lub mówienia półprawd. Może przyznać się do wizyty w centrum handlowym, ale już nie wspomni z kim tam była".

Fabrikant mówi, że mężczyźni częściej wolą przemilczeć pewne sprawy. "Jeśli nikt o tym nie wie, to nic się nie zdarzyło", doktor wyjaśnia męski tok rozumowania.

W dzisiejszych czasach, jak mówią eksperci, kobiety i mężczyźni z równą częstotliwością kłamią o romansach. (Dawniej to mężczyźni miewali ich więcej i więcej na ten temat kłamali). Jeśli chodzi o złe zarządzanie pieniędzmi, to obie płcie kłamią, lecz mężczyźni częściej w ten sposób zatajają swoje nieudane inwestycje lub niewłaściwe zarządzanie pieniędzmi. Podczas gdy kobiety (również te zarabiające tyle samo lub więcej niż mężczyźni) kłamią na temat wydawania pieniędzy na zakupy.

"Mężczyźni nie widzą potrzeby kupowania pięciu par butów, więc kobiety nie chwalą się swoim partnerom takimi zakupami", mówi Alpert. "Panowie rzadko kłamią na temat zakupów, zwłaszcza butów".

Kłamstwo wiąże się z zachowaniami typowymi dla obu płci (nerwowość, dotykanie twarzy, częste mruganie), jednak istnieją pewne różnice. Fabrikant mówi, że mężczyźni kłamią patrząc rozmówcy prosto w oczy; kobiety odwracają twarz lub patrzą w dół. Mężczyźni zaczynają wtedy mówić niewyraźnie, zaś kobiety mówią coraz szybciej.

Na jakie tematy kłamiemy

Bella DePaulo, profesor psychologii na UC Santa Barbara, od trzydziestu lat zajmuje się badaniem oszustw. Według niej, kłamstwa dzielą się na dwie kategorie: kłamstwa na własny użytek poprawiające wizerunek oszusta lub pozwalające uniknąć zakłopotania, oraz kłamstwa altruistyczne, które mają zapobiec zranieniu uczuć innych osób.

Mężczyźni i kobiety mówią dwa razy więcej kłamstw na własny użytek niż kłamstw altruistycznych, za wyjątkiem jednej podkategorii: kobiet kłamiących w rozmowach z innymi kobietami.

W takich sytuacjach liczba kłamstw altruistycznych podwaja się. "Czasem powiedzenie prawdy wydaje się mniej istotne w danej chwili niż inne wartości, takie jak przyjaźń lub lojalność", mówi DePaulo.

Pewna 30-letnia asystentka dyrektora opowiedziała nam, że prawda zawsze schodzi na dalszy plan podczas rozmów na temat jej siostrzeńca. Według niej, 7-latek jest "rozpuszczony, nieciekawy, mało kreatywny i nieco świrnięty". Lecz podczas rozmów z jego matką, nagle zaczyna o nim mówić jako o "niesamowitym, miłym i mądrym" dziecku.

Gdy chłopiec napisał do niej "list" składający się jedynie z koślawo nabazgranego jej imienia, asystentka powiedziała siostrze, że litery były napisane "bardzo precyzyjnie" jak na jego wiek.

"Jeśli już kłamię, to idę na całość", wzdycha asystentka. "Bo co mam powiedzieć? Że list przypominał dzieło niezbyt rozgarniętego trzylatka? "

DePaulo też wspomina mały eksperyment polegający na "wyznaniu bolesnej prawdy". Gdy matka chciała podarować jej jeden ze swoich pierścionków, DePaulo powiedziała prawdę - że taka ozdoba nie była w jej stylu. Nadal źle się z tym czuje. "Dlaczego postanowiłam uderzyć w wysoki ton szczerości zamiast powiedzieć coś miłego w odpowiedzi na przyjazny gest?", zastanawia się DePaulo.

Kiedy kłamiemy

Kobiety są też bardziej skłonne do wyrażania przesadnego uznania. Na biurowych korytarzach słychać kobiece głosy chwalące stroje, fryzury i pracę innych pań; mężczyźni wolą ograniczyć się do prostego "Dobra robota, stary".

Michal Ann Strahilevitz, profesor marketingu na Golden Gate University, która zajmuje się badaniem różnic płci mówi, że kobiety nie tylko mówią więcej, lecz są zorientowane bardziej prospołecznie, a więc bardziej wyczulone na brak poczucia bezpieczeństwa u innych.

Co więcej, kobiety częściej umniejszają swoje osiągnięcia i niepotrzebnie nisko oceniają siebie licząc na komplement lub starając przedstawić się jako mniejsze zagrożenie. Nawet, jeśli kobieta uważa, że pokazała klasę podczas prezentacji, to i tak powie "Nie za dobrze mi poszło".

Mężczyzna, jak można się spodziewać, będzie starał się uwydatnić swój sukces. "Mężczyźni i kobiety będą bardziej krytyczni wobec zbyt pewnej siebie kobiety, niż tak samo zachowującego się mężczyzny", mówi Strahilevitz. "Dlatego kobieta powie, "Nie spisałam się", nawet jeśli po cichu uważa, że była świetna".

Kłamstwa na tle seksualnym

Mężczyzna powie cokolwiek, byle tylko zainteresować sobą kobietę, mówi Fabrikant, natomiast kobiety od dawna doskonalą swój arsenał oszustw w sferze fizycznej. Brunetka zmienia się w blondynkę, płaska kobieca pierś nagle zyskuje kilka rozmiarów dzięki stanikowi z wkładkami push-up; pomarszczone czoło staje się gładkie po zastrzyku Botoxu.

Jednak Mark Frank, profesor komunikacji na University of Buffalo, mówi, że nie można porównywać wyrachowanych, cynicznych oszustw z kobiecymi kłamstewkami służącymi prokreacji i przetrwaniu w społeczeństwie.

"Pasy na grzbiecie tygrysa pozwalają mu wtopić się w trawę", mówi profesor. "Zwierzak nie budzi się pewnego dnia, by pomyśleć: A może lepiej byłoby mi w cętkach? On nie ma tu nic do powiedzenia. W niektórych środowiskach kłamstwo jest społeczną koniecznością".

Dlatego panie, nie wyjmujcie wkładek ze staników.

Kiri Blakeley

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas