Podoba mi się kolega z biura
Romans w pracy? Do tej pory to było dla ciebie nie do pomyślenia! Ale... Ty nie masz nikogo, on też jest sam. Jeśli oboje będziecie chcieli, naprawdę może się wam udać.
Na początku nie zwracałaś na niego szczególnej uwagi. Zwyczajny kolega z pracy, jeden z wielu. Jednak z czasem zaczęłaś się łapać na tym, że coraz częściej o nim myślisz. Staranniej szykujesz ubrania na następny dzień, a w biurze rano rozglądasz się, czy już jest.
Droga do pracy mija jakby szybciej, a weekend niemiłosiernie się dłuży. Czy to możliwe, żebyś aż tak bardzo zainteresowała się kolegą z biura? Przecież tyle razy sama powtarzałaś innym, że facet z tej samej pracy to najgorsze, co może się przytrafić.
Miłość w pracy
Nie tylko tobie zdarzyło się takie zauroczenie. Z badań wynika, że romanse i związki wśród współpracowników zdarzają się teraz częściej niż jeszcze kilka lat temu. Niejednokrotnie bowiem spędzasz w pracy dużo więcej czasu niż w domu. Spotykasz się z ludźmi z biura wieczorami, a czasem też razem wyjeżdżacie. Wiele was łączy: wspólne stresy, emocje, złość na szefa.
To was do siebie zbliża. Jeśli jesteś sama, potrzebujesz też męskiego ramienia, wsparcia kogoś, kto cię zrozumie, kto przeżywa to samo co ty. Kogoś, kto pomoże ci oderwać się na chwilę od szarej, biurowej rzeczywistości. Nic dziwnego, że zwracasz szczególną uwagę na kogoś z najbliższego otoczenia. Naprawdę nie ma w tym nic złego.
Ostatnio zauważyłaś, że on też jakby inaczej na ciebie patrzy. Po raz kolejny spotkałaś go w kuchni, gdy rano parzyłaś sobie kawę. Przerwy też jakoś dziwnie wypadają wam w tym samym czasie. Czy to zbieg okoliczności? Jak powinnaś się zachować?
Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Na początek postaraj się powstrzymać emocje i racjonalnie zastanowić się, czego tak naprawdę oczekujesz po tej znajomości. Lubisz go, miło wam się rozmawia w służbowej kuchni i uważasz, że jest przystojny. Ale czy widzisz szanse na coś więcej? Jeśli ma to być jedynie przelotny flirt, lepiej niech nie wychodzi poza firmowe ściany. Miło ci, gdy trochę cię adoruje, czujesz się dowartościowana i wiesz, że możesz na niego liczyć. Taka przyjaźń sprawi, że przyjemniej będzie ci się pracowało i wykonywało obowiązki.
Natomiast romans bez przyszłości, w perspektywie przysporzy ci jedynie problemów. Pamiętaj, że jeśli się nie uda, dalej będziecie się widywać, a taka przygoda może się różnie skończyć. Jeśli ty go zostawisz, będzie ci przykro patrzeć na jego smutną minę. Jeszcze gorzej, gdy jego zraniona męska duma sprawi, że będzie rozpuszczał o tobie brzydkie plotki lub robił ci inne świństwa. Gdy to on porzuci ciebie, ciężko będzie ci wrócić do równowagi. W końcu nie jest łatwo widywać "takiego drania" na co dzień.
To ta najgorsza opcja, ale wcale nie znaczy, że "miłość w pracy" musi się nie udać. W końcu bardzo wiele par poznało się w pracy i teraz tworzą naprawdę fajne małżeństwa. Dlatego jeśli on na poważnie zawrócił ci w głowie, bierz się do dzieła. Przede wszystkim dowiedz się o nim czegoś więcej. Możesz bardzo, bardzo dyskretnie podpytać innych kolegów, co o nim wiedzą. Czy był w dłuższym związku? Czy zdarzały mu się już wcześniej romanse w pracy? Jeśli tak, bądź ostrożna, bo chyba nie chcesz być kolejną zdobyczą biurowego Casanovy.
Nie wierz wszystkim plotkom, ale pamiętaj, że w każdej jest ziarnko prawdy. Kiedy zaczniecie spotykać się poza biurem, będziesz miała okazję poznać go o wiele lepiej. Ale żeby do tego doszło, musisz dowiedzieć się, czy on też jest tobą zainteresowany na poważnie.
Jak sprawdzić jego intencje?
Przede wszystkim obserwuj, jak zachowuje się w stosunku do innych koleżanek w pracy. Czy traktuje je dokładnie tak samo, jak ciebie? Czy flirtuje ze wszystkimi? Niektórzy mężczyźni mają po prostu taki styl bycia i czasem mylnie odczytujemy ich intencje.
Czasem widzisz jego spojrzenia, gesty, ale nie jesteś do końca pewna, o co mu tak naprawdę chodzi. Zachowuje się dwuznacznie. Raz jest miły i nadskakujący, a chwilę później sztywny i jedynie uprzejmy. To może oznaczać, że on też się waha i sam nie wie, jak ma cię traktować. Daj mu więc szansę to pokazać. Poproś o jakąś drobną przysługę, np. nie działa ci poczta mailowa, i zobacz, jak zareaguje. Czy z chęcią przyjdzie ci z pomocą, czy będzie się ociągał. Jeśli nie znasz go zbyt dobrze, możesz podejść i powiedzieć, że słyszałaś, że się na tym zna i czy mógłby spojrzeć. Będzie to też dobry pretekst, żeby zacząć rozmowę.
Warto zaryzykować
Obserwuj, co lubi. Czy np. pije tylko zieloną herbatę, może ma na biurku zdjęcie psa czy kota. Szukaj powodu, by zagaić rozmowę inną niż o pracy. Znajdź coś, co mogłoby was połączyć. Kiedy będziecie rozmawiać, delikatnie zejdź np. na temat najnowszego filmu ulubionego reżysera. Możesz napomknąć, że bardzo chcesz go zobaczyć. Jeśli jest tobą zainteresowany, na pewno szybko skorzysta z okazji, by umówić się poza biurem.
Jeszcze innym pomysłem jest zorganizowanie wspólnego wyjścia z pracy, na które wyciągniecie też jego. Gdzieś w pubie będzie wam łatwiej porozmawiać i poznać się lepiej. Spróbuj też zagaić któregoś z jego bliższych kolegów. Nie mów, o co chodzi, ale delikatnie daj do zrozumienia, że "on" ci się podoba. Wielu mężczyzn, wbrew pozorom, chętnie wciela się w rolę swatki. Oczywiście jeśli sami nie są tobą zainteresowani!
Taki związek naprawdę może się udać, jeśli tylko oboje będziecie chcieli. Dlatego czasem warto zaryzykować.
Katarzyna Brzeska