Ponad granicami zdrady

Co to takiego jest ta zdrada? Dlaczego wzbudza tyle emocji? Czy naprawdę trzeba się nią tak bardzo przejmować? Co zrobić, żeby mieć pewność, że nas taka sytuacja nigdy nie będzie dotyczyć? Jak żyć ze świadomością, że partner nas zdradził?

article cover
INTERIA.PL

Chyba nie, ponieważ rzeczywistość zwana życiem jest nieco bardziej skomplikowana. I nie da nigdy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co to takiego jest ta zdrada? Dochodzimy w ten sposób do kolejnej, dość fundamentalnej prawdy życiowej, którą mogą potwierdzić jedynie bardziej doświadczeni: nie da się podać ścisłej, jednoznacznej definicji tego pojęcia!

Pal licho określenia i definicje... Warto jednak zapytać: dlaczego zdrada wzbudza w nas tak wielkie emocje? Dlaczego tyle było i jest na ten temat dyskusji? Dlaczego nikt tego problemu jednoznacznie nie rozstrzygnął?

Można odpowiedzieć nieco wymijająco: nie ma recept i gotowych odpowiedzi tam, gdzie w grę wchodzą uczucia, instynkty, afekt i inne wytwory naszej płciowości. Ale można też stanąć ponad granicami zdrady i postawić nieco przewrotną tezę: każdy musi mierzyć zdradę miarą uczuć, jakie łączą go z partnerem!

Innymi słowy: jeżeli zdradzam, to muszę się liczyć z tym, że partner nigdy nie zaakceptuje tego faktu! Brzmi to być może banalnie, ale tak jest prawda. To, że wiele zdrad uchodzi ich sprawcom "na sucho", bywa zwykle wynikiem albo bezradności, albo po prostu bezgranicznej miłości osób zdradzonych...

I jeszcze jedno: z mojego doświadczenia wynika, że wielokrotnie dochodzi nawet do rozstań dwojga kochających się naprawdę osób, mimo że do żadnej zdrady nie dochodzi, a jej fakt wyrasta po prostu w zazdrosnej lub słabej psychicznie osobowości jednego z partnerów...

Ola

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas