Problem: Co wniesiesz w posagu?
Nie wiem już co robić. Za miesiąc ślub, wesele, a my coraz częściej się kłócimy o rodziców, o pieniądze.
Moi rodzice są zamożniejsi od jego. Ja mam już własny samochód, meble i zarobki 2 razy większe od jego. Ale to dla nich jest nieistotne, oni pytają, co ja dostanę od rodziców. To jakby zapytali, ile rodzice zapłacą, żeby on mnie wziął. Wiem, że moi rodzice nam pomogą, mimo że się strasznie zdenerwowali, jak im powiedziałam, że jego matka mnie o to zapytała, ale nie potrafię powiedzieć, co mi dadzą, będą pomagali tak jak mojemu bratu, w miarę potrzeb.
Tak im to wytłumaczyłam, ale wczoraj narzeczony znowu powiedział, że dostaniemy mieszkanie od jego rodziców, ale ono będzie puste. Powiedziałam, że ja swoje rzeczy biorę. Zapytał, co z pralką, lodówką, itp., to mu powiedziałam, że przecież będziemy mieli pieniądze z prezentów. On się oburzył, że mamy tak od razu wydawać na te rzeczy pieniądze z wesela, No cóż, innych pieniędzy nie mamy, więc uważałam, że to logiczne. Jeżeli moi rodzice zechcą, to nam coś kupią, czy dadzą na to pieniądze, ale ja uważam, że nie mogę tego żądać. Czy ktoś z was słyszał o takiej sytuacji kiedyś?
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was. W cyklu "Problem" publikujemy - oczywiście anonimowo - listy od osób, które potrzebują rady i wsparcia. Pomagajmy sobie nawzajem.
Oto kolejny z serii problem, który możemy pomóc rozwiązać - czekamy na wasze opinie.
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!