Problem: Mam wyrzuty sumienia
Byłam z chłopakiem przez 4 lata. Od kilku miesięcy coś się między nami psuło. Ostatnio mieliśmy też 2 miesięczną przerwę... Żeby wszystko przemyśleć i poukładać sobie w głowie, a przede wszystkim pomyśleć, czy to ma jakiś sens.

Podczas tej przerwy mój chłopak poznał pewną dziewczynę... Nic ich nie łączyło, ale ona się zakochała... Mimo tego epizodu bardzo chciał, żebyśmy byli razem. Ja też chciałam bo go kocham.
Po powrocie jednak nie było już dobrze. Czułam że jestem mu obojętna, choć zapewniał mnie o swoim uczuciu... Relacje między nami bardzo się "oziębiły". Tamta dziewczyna nie dawała spokoju. Ja oczywiście byłam chwilami o to na nią wściekła... Ale okazało się że niesłusznie, bo on jej wcale nie powiedział, że do siebie wróciliśmy... W pewnym momencie nie wytrzymałam i powiedziałam, że ja tak dłużej żyć nie mogę. Po bardzo ostrej wymianie zdań odeszłam. W przypływie złości wykonałam kilka telefonów, którymi na pewno pokomplikowałam mu kilka spraw. A teraz mam straszne wyrzuty sumienia. Wiem, że nerwy są złym doradcą.... Jednak poczułam się oszukana no i stało się... Proszę, powiedzcie jak wy byście się zachowali i czy moje wyrzuty sumienia są uzasadnione? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!