Problem: Moi przyszli teściowie
Jesteśmy razem ponad dwa lata. Bardzo się kochamy i nie możemy bez siebie żyć. Za parę tygodni nasz ślub. Jest jeden problem. Jego rodzice się wtrącają na każdym kroku.

Traktują go jak małe dziecko. Wydzwaniają do niego i wypytują o wszystko. Nawet kazali zmienić godzinę ślubu na wcześniejszą. Wtrącają się do mojej sukni i wiecznie wymuszają na nas, by było tak jak oni chcą.
Moi rodzice się denerwują. To widać, że teściowie mnie nie lubią. Przez okres kiedy chodziliśmy razem i po zaręczynach tolerowałam to dla mojego kochanego narzeczonego. Ale dłużej nie zniosę tego. Oni na nim i na mnie wywierają presję.
Kiedy jesteśmy u mnie albo gdzieś wyjdziemy jest uśmiechnięty i super się dogadujemy. Gdy wraca do domu to zachowuje się jak wystraszone i znerwicowane dziecko. Lubię jego rodziców, ale mam tego dość. Tłumaczymy sobie, że po ślubie się to zmieni. Ale boję się i nie wiem, co mam robić.
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!