Problem: Niezaradni rodzice
Mój problem to wiecznie nieradzący sobie rodzice. Zacznę od początku: od kiedy tylko pamiętam moi rodzice mieli problemy finansowe, ale kiedyś żyli jeszcze moi dziadkowie, którzy na każde zawołanie pożyczali kasę mojemu ojcu.
Dawałam mu gotówkę, nawet gdy zarabiałam 350 zł i nie miałam sama na życie. Było mi go tak strasznie żal, kiedy siadał na krześle zapalał papierosa i robił tą swoją minę. Teraz mam bardzo dobrą pracę, zarabiam niemało i rok temu zgodziłam się, że wezmę kredyt dla nich, żeby mogli stanąć na nogi.
Zobaczyłam trzy raty, na resztę podobno nie mają pieniędzy, choć ostatnio pojechali 350 km na urodziny wnuczka świeżo zakupionym jakimś małym autkiem (o czym dowiedziałam się przypadkiem).
Jestem rozgoryczona, bo na to, co mam musiałam bardzo ciężko pracować, a oni to wykorzystują. Postanowiłam, że zerwę z nimi kontakt do momentu, gdy oddadzą mi pieniądze lub przynajmniej przestaną kłamać. Ale czy tak właśnie powinnam postąpić?
Oni są już dość schorowani i nie chciałabym ich stracić, ale z drugiej strony cały czas mnie oszukują i wymyślają nowe wymówki, nie akceptują mojego partnera i mają pretensję, że to przez nas im jest tak ciężko w życiu... Co zrobić? Mam nadzieję, że mi pomożecie.
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!