Problem: Tajemnicza siostra
Jesteśmy szczęśliwą rodziną od 35 lat, mamy dwie córki, które nie wiedzą, że mają siostrę, tj. moją córkę z pierwszego małżeństwa, o którą również dbam.
Stanowimy zwartą, szczęśliwą, żyjącą w nieświadomości rodzinę (braliśmy z obecną żoną ślub kościelny), stan ten według mnie wymaga uregulowania, czyli podania do wiadomości córek istnienia przyrodniej siostry, która wie o nich. Żona jest temu przeciwna, ubolewa nad tym, że córki się dowiedzą, że jako panienka wyszła za mąż za rozwiedzionego.
Czas biegnie nieubłaganie i przyjdzie taki moment, że się prawdopodobnie wszystkie kiedyś spotkają. Żona jest bardzo delikatną, subtelną, kochającą kobietą. Co robić, aby jej nie ranić?
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!