Problem: Życie mi ucieka
Mam kochającego męża i wspaniałą córeczkę, lecz czuję, że życie przecieka mi między palcami.

Na początku mojego małżeństwa wyjechaliśmy do dużego miasta i w tym tkwi moje nieszczęście. Mój mąż doskonale się tam zaaklimatyzował, skończył studia, ma dobrą prace, dba o mnie i o małą.
Ja pomimo, że ukończyłam studia nigdy nie potrafiłam się tu odnaleźć. Po urodzeniu dziecka chyba było mi tu jeszcze gorzej, nie mam tu żadnych znajomych, z rodziną dzieli mnie 400 km. Czuję się tu samotnie. Mam 29 lat a mam wrażenie, że nic już dobrego mi się nie przydarzy. Czuję jakby życie było poza mną. Nie mam pracy i to jest moja największa bolączka. Czuje się czasem taka bezwartościowa, mam wrażenie, że jestem ciężarem dla mojego męża. Może ktoś z was przeżywał podobne rozterki i wyszedł z takiej sytuacji obronną ręką, to proszę niech napisze jak sobie poradził.
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!