Przyjaźń damsko-męska

Znalazłaś się w takiej sytuacji: siedzicie i rozmawiacie, a on czuje, że jest tobą zafascynowany... Bardzo dobry początek! Tylko co dalej?

article cover
East News/ Zeppelin

Badania wykazują, że kobiety już podczas pierwszych trzech sekund znajomości wiedzą, jakiego rodzaju kontaktów życzą sobie z mężczyzną, którego właśnie poznały... I to jest prawda - twoja podświadomość to mądra kobieta, zauważa wiele szczegółów i potrafi bardzo trafnie ocenić mężczyznę, lecz ty sama czasem potrzebujesz więcej czasu.

Zdarza się jednak i tak, iż pomimo to, że wiesz, iż z tego nic poważnego nie będzie, to chcesz po prostu miło spędzić z kimś czas. Ja sobie zawsze myślę w takich sytuacjach: "Ciesz się chwilą!". Warto jest zawsze docenić przyjemność płynącą z zabawy, jaką jest uwodzenie... I nie chodzi tutaj o dawanie komuś fałszywej nadziei, raczej chodzi o umiejętność cieszenia się chwilą. Więc co dalej?

Już zapewne wiesz, co czujesz do tego mężczyzny, więc warto nadać waszej znajomości odpowiednie ramy. Czy chcesz z nim dalej spędzać czas, ale raczej tylko jak z dobrym przyjacielem lub znajomym? Warto jest mieć kilku naprawdę dobrych przyjaciół wśród mężczyzn. Z wielu powodów: żeby mieć kogoś, z kim można pójść tak po prostu do kina czy na spacer, żeby wkręcił żarówkę, gdy się przepali (tak, tak - wiem coś o tym! To bywa problemem, gdy masz tylko 160 cm wzrostu!), czy pomógł przestawić coś ciężkiego... A tak na poważnie, to wiele kobiet ogranicza swoje kontakty z mężczyznami do tego jednego, jedynego i nie umie docenić przyjaźni damsko-męskiej. Niektórzy uważają, że jest to niemożliwe - ale ja wiem, że jak najbardziej tak, i mam wśród swoich znajomych wielu mężczyzn, których darzę prawdziwą przyjaźnią. I troszczę się o nich tak samo jak o moje przyjaciółki. I chociaż trudno porozmawiać z nimi o ciuchach czy uczuciach, to jednak jest to coś bardzo wartościowego - uczysz się w ten sposób budować prawdziwe relacje z mężczyznami, poznajesz ich świat, sposób rozumowania, a także sposób myślenia o kobietach...

Tak, tak - bo z przyjaciółmi rozmawiasz także o swoich związkach i uczuciach, i chociaż z przyjaciółką możesz roztrząsać wszelkie aspekty swoich uczuć, to właśnie przyjaciel czasem w krótkich, żołnierskich słowach wyjaśni ci, jak i dlaczego twój mężczyzna właśnie tak postąpił. Chociaż z drugiej strony taka przyjaźń niesie w sobie też możliwość innych relacji - bo gdy jesteś z kimś naprawdę blisko, czujesz się przy nim wyjątkowa i ważna, to w jaki sposób odróżnić to od miłości? I co zrobić, gdy poczujesz, że to jest jednak coś więcej niż przyjaźń?

Zajmijmy się takim przypadkiem, gdy już jesteś pewna, że chcesz, aby ten mężczyzna został w twoim życiu jako przyjaciel. Co zrobić, żeby został w twoim życiu? To bardzo proste - choć znowu wymaga delikatności i wyćwiczenia. Mówisz po prostu: "To niesamowite, jak nam się dobrze rozmawia... Wiesz, jak to jest, gdy nadajesz z kimś na wspólnej fali i patrzysz na niego z sympatią - tak jak to jest pomiędzy prawdziwymi przyjaciółmi (i tutaj pokazujesz jego i siebie) oczywiście - może ci się wydawać, że spotkałeś kobietę swojego życia (i tutaj pokazujesz miejsce obok siebie), ale mnie się wydaje, że spotkałeś swoją najlepszą przyjaciółkę (i znów pokazujesz na siebie)".

Co się w tym momencie dzieje w jego umyśle? Łączy cię z przyjaźnią i oddziela ciebie od kobiety swoich marzeń. Możesz oczywiście użyć innych słów, ważne jest natomiast, żeby sens i gesty pozostały takie same, czyli - między wami jest przyjaźń, a kobieta jego marzeń jest obok ciebie. I już. Proste, prawda? Pamiętaj tylko, żeby gesty były delikatne. Powtórz to jeszcze kilkakrotnie, żeby te połączenia się utrwaliły. I nadaj kolor przyjaźni temu połączeniu, które sobie wyobrażasz między wami!

Co zrobić, gdy jednak poczujesz, że jest to odpowiedni dla ciebie mężczyzna? To też jest proste, tylko wymaga trochę więcej uwagi z twojej strony. Pamiętasz o dopasowaniu na poziomie ciała? Teraz dowiesz się, w jaki sposób stworzyć takie połączenie na poziomie myślenia, które umożliwi naprawdę głęboką więź. Czujemy się wtedy tak, jakbyśmy rozmawiali z kimś, kto naprawdę nas rozumie.

Jak to się robi? Ludzie postrzegają swój świat za pomocą zmysłów - wzroku, słuchu lub dotyku i w taki sposób też go opisują. Niektórzy z nas posługują się głównie zmysłem wzroku i mówią: "Widzę to w jasnych barwach", "Popatrzmy na to z innej strony", "Miło cię widzieć" lub opisują po prostu cechy obrazu, inni myślą za pomocą dźwięków i dialogu wewnętrznego - mawiają: "Co u ciebie słychać", "Coś mi mówi, że..." i używają określeń związanych z muzyką: harmonijny, dźwięczny, zgrzytliwy. Jeszcze inni ludzie postrzegają świat poprzez emocje - mówią zazwyczaj wolno i używają określeń związanych z odczuciami typu: "mieć skrzydła u ramion", "czuć motyle w brzuchu", na powitanie pytają: "Jak się dziś czujesz?".

Czy któraś z tych charakterystyk wygląda, brzmi lub jest ci bliska? Prawdopodobnie tak. Słowo "ludzie" oznacza zarówno mężczyzn, jak i kobiety. I tak to jest, że w kontaktach z innymi, w czasie rozmowy używasz swojego ulubionego sposobu myślenia. Ale jeżeli chcesz, żeby ktoś się z tobą naprawdę dobrze poczuł, to warto jest wyjść poza swoją strefę komfortu i dostosować się do sposobu myślenia rozmówcy. To jest umiejętność, którą dobrze jest wyćwiczyć, więc po prostu słuchaj uważnie innych ludzi, gdy z nimi rozmawiasz, wychwytuj informacje o ich sposobie myślenia i się do niego dopasuj - sama zobaczysz, o ile łatwiej będzie się wam porozumieć (a tak przy okazji - czy zwróciłaś już uwagę na to, jaki jest mój ulubiony sposób myślenia?).

Drugą ważną umiejętnością jest odpowiednie przekazywanie swoich myśli, bo ludzie też mają różne sposoby ich przyjmowania i przetwarzania. Znasz na pewno osoby, które na pytanie: "Co u ciebie?" odpowiadają szczegółową opowieścią o tym, co robiły od samego ranka aż do chwili obecnej, włączając w to takie drobiazgi, jak menu śniadania czy dokładny sposób dojazdu z podaniem nazw ulic, są jednak tacy, którzy zawsze odpowiadają: "Fajnie" i na tym się kończy ich komunikat. Ani jeden, ani drugi sposób nie znaczy wcale, że dana osoba jest gadułą czy milczkiem, tylko pokazuje ich sposób percepcji rzeczywistości - jednym ludziom wystarczy ogólna informacja, inni potrzebują mnóstwa szczegółów, aby uzyskać pełen obraz.

Jeszcze jedną, bardzo ważną cechą postrzegania informacji jest to, że jedni zauważają podobieństwa pomiędzy tym, co widzą, słyszą lub czują, a tym, co znają, a inni różnice. Zadam ci teraz małe pytanko: jaka jest relacja pomiędzy tymi trzema literami: Xxx? Mogłaś sobie pomyśleć: wszystkie trzy litery to x, mogłaś jednak stwierdzić: jedna duża litera X i dwie małe. To właśnie jest to, o czym pisałam: jedni z nas zauważają to, co znajome i podobne, inni zaś spostrzegają różnice.

I jest to bardzo widoczne w sposobie, w jaki oceniamy informacje jako przydatne i interesujące: albo lubimy to, co znajome, mówimy, że dana rzecz czy sytuacja jest właśnie taka, jak coś, co już znamy - ludzie, którzy myślą w ten sposób, często jeżdżą na wakacje w te same miejsca, ubierają się zawsze w podobne rzeczy. Inni z kolei ciągle gonią za nowościami, podążają za modą i ciągle coś zmieniają w swoim otoczeniu. Takie nastawienie słychać również w ich opisach różnych sytuacji: jeden powie, że było fajnie, czyli zupełnie tak samo jak poprzednio, a drugi, że było świetnie, bo było zupełnie inaczej niż poprzednio. Dobrze jest na to zwracać uwagę, bo to też bardzo wpływa na sposób zachowania - nie wiem, czy odnalazłaś swój sposób myślenia w którymś z tych opisów, ale jeżeli lubisz to, co znajome, a mężczyzna, który ci się podoba, mówi cały czas o nowościach, to być może będzie ci się trudniej z nim porozumieć i ciekawie spędzać razem czas.

Jeżeli słuchałaś go do tej pory z uwagą, to wiesz już zapewne, jak mówić, żeby on poczuł, że łączy was sposób myślenia. Pamiętaj też ciągle o dopasowaniu na poziomie ciała i głosu, bo dopiero te wszystkie elementy razem tworzą naprawdę wyjątkowy rodzaj porozumienia. A więc jeśli chcesz rozwijać tę znajomość w kierunku bardziej intymnym, to możesz już zacząć zmieniać kolor wyobrażonego połączenia na kolor zakochania.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas