Psychologia prezentów
Któż nie lubi dawać, a tym bardziej otrzymywać prezentów? Grudzień jest jedynym miesiącem w roku, który sprzyja takim miłym gestom - najpierw mikołajki, potem Gwiazdka, a później Nowy Rok.

Wszyscy kochamy samo wręczanie podarków, jednak myśl o tym, co powinno znaleźć się pod choinką, wprawia nas czasem w prawdziwe przerażenie.
Inspiracji szukamy, odwiedzając setki sklepów, grzebiemy w internecie. Ratunku szukamy nawet w gwiazdach. Liczymy na to, że wirtualne wróżki pomogą nam określić upodobania zodiakalnych partnerów i skierują nasze poszukiwania na właściwe tory.
Rytuał wręczania prezentów i związany z nim stres przedświątecznych zakupów stał się na tyle poważnym problemem, że zainteresowali się nim amerykańscy naukowcy. - Dla większości ludzi dawanie prezentów jest najbardziej rujnującą nerwy częścią całego okresu świątecznego - twierdzi dr psychologii, William Doherty z Uniwersytetu w Minnesocie.
Tymczasem obdarowywanie prezentami powinno przecież sprawiać radość i dawać poczucie zadowolenia. Jak to osiągnąć? Wystarczy zastosować się do kilku rad. Po pierwsze, prezent zawsze powinien być niespodzianką dla obdarowywanej osoby. Powinien dyskretnie współgrać z gustami tej osoby i odpowiadać poziomowi naszych relacji.
- Wartość prezentu musi odpowiadać wartości podarku, który chcielibyśmy sami otrzymać - podsumowują amerykańscy naukowcy. Uzbrojeni w takie rady śmiało możemy rzucić się w wir zakupów, pamiętając oczywiście, że od każdej reguły są wyjątki.
A ty masz już pomysł na prezenty dla swoich bliskich?
Dariusz Pawełek
Odwiedź też dział psychologia
Tekst pochodzi z gazety