Sezon na depresję
Nie wszystkim okres świąteczno-noworoczny kojarzy się rodzinną atmosferą. To czas, kiedy do gabinetów psychologów i psychoterapeutów zgłasza się więcej osób niż zwykle.

Na depresję najbardziej narażone są przede wszystkim osoby samotne, ale także spore problemy mogą mieć pracoholicy. Nagle mają czas wolny. - Dla nich to jest duży stres, bo oni zupełnie nie wiedzą, co z tym czasem zrobić. Może to powodować apatię, obniżenie nastroju, takie wręcz wycofanie się - mówi psycholog Julita Urbaniuk.
W okresie świątecznym do psychoterapeutów zgłasza się także więcej niż zwykle osób z problemami rodzinnymi. Psychologowie podkreślają, że wtedy wielu ludzi poddaje się ogólnej presji przeżywania szczęścia, a nie wszyscy mają ku temu warunki.
Dodatkowo depresji sprzyjają zeszłoroczne niezrealizowane plany. - Pamiętajmy, by nie były one na wyrost. Być może te plany były nierealne, nie patrzyłem się, nie patrzyłam się, jaka była moja sytuacja, źle oceniłem swoje możliwości - mówi Julita Urbaniuk. Trzeba więc, jak zaleca psycholog, mierzyć siły na zamiary i szukać wsparcia w grupie.