Wybaczyć - jak to łatwo powiedzieć

Dochodzenie do siebie po zdradzie, niezależnie od jej rodzaju, nie należy do łatwych rzeczy. Decydując się np. na wybaczenie zdrady partnerowi do głowy przychodzą różne myśli: 'Czy nie za łatwo mu wybaczam? Może powinnam sprawić, by cierpiał bardziej i dłużej? Gdzie przebiega cienka czerwona linia między litością a byciem 'wycieraczką'?

article cover
ThetaXstock

Według jednej ze szkół najlepiej jest zamknąć za sobą przeszłość, odciąć się od niej jednoznacznie, bo tylko to daje szanse na rozpoczęcie nowego, satysfakcjonującego rozdziału w życiu. Metoda ta ma zatem swych zwolenników, ale i przeciwników. Według tych ostatnich długotrwałe przebywanie w bólu i smutku, czy próba zapomnienia o wspomnieniach, które - nie mając odniesienia do teraźniejszości - są źródłem bólu, ograniczają rozwój człowieka. Na dodatek tak naprawdę nie sposób pozbyć się na dobre wspomnień czy zranień, gdyż te powracają w najmniej oczekiwanych momentach w życiu. Coś, z czym nie poradzimy sobie właściwie, może w przyszłości obrócić się przeciwko nam.

Zamiast spróbować zapomnieć czy znienawidzić swe przeszłe życie, wspólne chwile z partnerem, odciąć się od wspólnych niegdyś znajomości i przyjaźni, lepiej nauczyć się takiego przeżywania doświadczeń, które umacniałoby nas na przyszłość i sprawiało, że do przyszłych wyzwań podchodzić będziemy z podniesionym czołem.

W ten sposób podchodząc do świata nasze całe wewnętrzne życie otwiera się na nowości i w sposób naturalny zaczyna budować nowe mosty. Wówczas każda napotkana osoba - czy tego chcemy, czy nie, czy ją lubimy, czy nie czujemy do niej sympatii - staje się kolejnym mostem, nową sposobnością do pogłębienia miłości i zrozumienia, które naraz jakby ponownie dane są nam odgórnie.

Najważniejszym mostem, jaki wznosimy, jest ten, dzięki któremu możemy nie zapomnieć, ale wybaczyć, możemy na nowo zaprowadzić pokój w swoim sercu, które sporo wycierpiało i wiele już opłakało. W takim stanie ducha będziemy mogli odsunąć na dalszy plan skłonność do osądzania, rozpamiętywania, co stanowi doskonałą pożywkę dla chęci zemsty.

Ale w jaki sposób możemy wybaczyć?

Spróbujmy spojrzeć na naszą sytuację z innego - niż dotychczas - punktu widzenia. Spróbujmy zrozumieć, dlaczego tak potoczyły się wypadki i jaki jest nasz udział w doprowadzeniu do takiego stanu rzeczy. Spróbujmy zrozumieć, że każda osoba, z którą byliśmy, każdy partner dał nam to, co mógł dać w danej chwili. Zdajmy sobie sprawę z faktu, że to nasze oczekiwania i żądania są tym, co rodzi obecny smutek, żal, rozgoryczenie. Porzućmy skłonność do oceniania zachowania, osądzania innych ludzi, krytykowania ich. Skończmy z autorytatywnym podziałem ludzi na dobrych i złych. Przypatrzmy się swym własnym oczekiwaniom, nadziejom, marzeniom, pragnieniom, żądaniom i uświadommy sobie to, że nie wszystkie mogą zostać spełnione przez drugą osobę.

Kiedy nasze w pełni rozwinięte serce potrafi już kochać czystą, niezobowiązującą, nieuzależniającą i nie wymagającą miłością wtedy dopiero możemy spełnić jego ukryte pragnienia. Tylko wtedy gdy wybaczymy drugiemu człowiekowi, wpuszczamy światło, nowe doświadczenia i nowych ludzi do swego życia. Tylko wtedy nabywamy zdolności do prawdziwego i pełnego życia tu i teraz.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas