Ukraińscy uczniowie w polskich szkołach. Czy matura to dobry pomysł?
Wojna w Ukrainie zmusiła miliony osób do ucieczki poza granice ojczyzny. Głównym celem migracyjnym Ukraińców wciąż jest Polska. To właśnie tutaj próbują zacząć funkcjonować i prowadzić normalne życie. Większość osób szuka zatrudnienia, a dzieci trafiają do polskich szkół. Jak się okazuje, ukraińscy uczniowie mogą przystąpić zarówno do egzaminu ósmoklasisty, jak i matury. Jak w praktyce będzie wyglądać egzamin dojrzałości?
Ucieczka do Polski
Zgodnie z danymi, które opublikowała Straż Graniczna, od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji z Ukrainy do Polski wjechało ponad 2,4 mln osób.
Już w pierwszych dniach widoczna była pomoc, którą Polacy zorganizowali sąsiadom zza wschodniej granicy. Ukraińcy nadal mogą liczyć na ich wsparcie, a także pomoc ze strony państwa w postaci bezpłatnej opieki zdrowotnej czy świadczeń socjalnych.
Wojna nie skończy się z dnia na dzień, a to oznacza, że uchodźcy muszą zacząć prowadzić życie w Polsce. Dorośli podejmują pracę, a dzieci uczęszczają do szkół z rówieśnikami z Polski. Co więcej, uczniowie z Ukrainy mogą przystąpić do egzaminu ósmoklasisty oraz matury.
Ukraińscy uczniowie w polskich szkołach
Minister edukacji i nauki wizytował w poniedziałek 4 kwietnia 2022 roku Szkołę Podstawową nr 2 im. Królowej Jadwigi w Bełżycach na Lubelszczyźnie. Przemysław Czarnek podał nowe dane dotyczące liczby ukraińskich uczniów. Dodał również, że niektórzy uczą się zdalnie w ukraińskich szkołach, a część nie podjęła jeszcze decyzji o przystąpieniu do polskiego systemu oświaty.
W tej chwili w całym systemie oświaty mamy 161 tys. ukraińskich dzieci w polskich szkołach. To znaczy, że proces się spowolnił. O ile w pierwszych dniach mieliśmy nawet po kilkanaście tysięcy przyjęć do polskiego systemu oświaty, to teraz mamy po kilka tysięcy, nawet mniej niż 5 tys. dziennie. I spodziewamy się, że tak będzie w najbliższych dniach
Minister edukacji i nauki powiedział również o dzieciach, które w tym roku będą zdawać egzaminy. Przemysław Czarnek podał, że chęć przystąpienia do matury zgłosiło 26 ukraińskich uczniów w całej Polsce, a termin składania deklaracji w tej sprawie minął 31 marca. Inaczej jest w przypadku egzaminu ósmoklasisty, bo zgłosiło się już ponad 6 tys. dzieci, a deklaracje można składać do 11 kwietnia.
W przypadku uczniów, przyjętych do szkoły po 5 kwietnia 2022 roku deklaracja maturalna może zostać złożona najpóźniej 11 kwietnia. Natomiast uczniowie, którzy zostaną przyjęci po 11 kwietnia, mogą przystąpić do egzaminów maturalnych pod warunkiem, że uzyskają zgodę dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Polska matura dla uczniów z Ukrainy
Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała na swojej stronie internetowej informacje o egzaminie maturalnym dla ukraińskich uczniów.
W 2022 roku egzamin dojrzałości rozpocznie się 4 maja. Uczniowie z Ukrainy, którzy chcą przystąpić do matury w Polsce, muszą obowiązkowo zdawać egzaminy z trzech przedmiotów, czyli języka polskiego, matematyki i język obcego nowożytnego oraz z jednego przedmiotu w formie rozszerzonej. Jak podaje CKE, dla zdających obywateli Ukrainy egzamin maturalny będzie się składać wyłącznie z części pisemnej.
Uczniowie mogą liczyć na pewne ułatwienia. Zapowiedziano, że arkusze na poziomie podstawowym będą treściowo tożsame z arkuszami, które otrzymają uczniowie z Polski. Dostosowaniem do potrzeb zdających w przypadku języka polskiego mają być instrukcje oraz polecenia przetłumaczone na język ukraiński. Teksty i zadania pojawią się jednak po polsku i w tym samym języku uczniowie będą musieli zapisywać rozwiązania. Poza tym matura z języka polskiego dla Ukraińców będzie wydłużona.
W przypadku egzaminu z matematyki instrukcje, polecenia do zadań oraz treść zadań zostaną przetłumaczone na język ukraiński i zapisywanie rozwiązań będzie możliwe również w ojczystym języku uczniów. Arkusz z języka obcego również zostanie przetłumaczony na język ukraiński, a uczniowie z Ukrainy tak samo, jak rówieśnicy z Polski będą musieli odpowiadać w języku obcym.
Poza tym przewidziano możliwość korzystania ze słownika polsko-ukraińskiego lub ukraińsko-polskiego w wersji papierowej lub elektronicznej. Wyjątkiem są egzaminy z matematyki na poziomie podstawowym, języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym oraz języka ukraińskiego na poziomie rozszerzonym.
Poza tym CKE zapewnia również o zastosowaniu szczegółowych zasad oceniania rozwiązań zadań otwartych z języka polskiego jak dla zdających ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się. Ustalono także, że zostanie zapewniona obecność np. psychologa lub pedagoga, jeżeli będzie to niezbędne do uzyskania właściwego kontaktu ze zdającym lub zapewnienia wsparcia psychologicznego. Ponadto zagwarantowano obecność tłumacza, który przekaże zdającym informacje dotyczące zasad przeprowadzania egzaminu, które zostaną ogłoszone przed rozpoczęciem pracy z arkuszem.
Jak to będzie wyglądać w praktyce?
Teoretycznie przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty oraz matury przez uczniów z Ukrainy nie jest koniecznością, a jedynie możliwością. W praktyce jednak nieprzystąpienie do tych egzaminów wiąże się z koniecznością powtarzania klasy.
Mimo że zapewniono o pewnych dostosowaniach do potrzeb dzieci z Ukrainy, to jak widać, nie ma mowy o żadnej taryfie ulgowej. Ułatwieniem mają być jedynie polecenia w ich ojczystym języku.
System edukacji w Ukrainie znacznie różni się od tego w Polsce. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", uczniowie również zdają maturę, która podobnie jak polska składa się z egzaminów ocenianych zewnętrznie. Maturzyści obowiązkowo muszą zdać język ukraiński lub język i literaturę ukraińską, matematykę oraz historię Ukrainy lub język obcy.
Największe kontrowersje wzbudza egzamin z języka polskiego. Wychodzi na to, że ukraińscy uczniowie będą musieli analizować teksty z kanonu polskich lektur. Zdanie takiego egzaminu wydaje się wręcz niemożliwe.
Co na to Społeczne Towarzystwo Oświatowe?
Pomysł egzaminowania ukraińskich uczniów nie spodobał się każdemu, zwłaszcza organizacjom oświatowym.
Społeczne Towarzystwo Oświatowe zaapelowało do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, by dzieci, które przyjechały do Polski w związku z wojną w Ukrainie, były zwolnione ze zdawania zarówno matury, jak i egzaminu ósmoklasisty, a ponadto, by w uzgodnieniu z uczelniami wyższymi opracowano przepisy, na podstawie których możliwe będzie ich przyjmowanie na studia.
W związku z tym, że w rozporządzeniu z dnia 21 marca nie uwzględniono postulatów STO, władze stowarzyszenia znów postanowiły wypowiedzieć się na ten temat i ponownie zwrócić się do ministra edukacji i nauki. Treść listu została opublikowana na ich oficjalnej stronie.
Zapytaliśmy Prezesa Społecznego Towarzystwa Oświatowego, czy zdawanie egzaminu dojrzałości przez ukraińskich uczniów to dobry pomysł.
- Polska matura dla młodzieży, która uciekła z Ukrainy, to absurd. Najlepiej świadczy o tym fakt, że - zgodnie z informacjami przekazanymi przez samego ministra edukacji - do tego egzaminu zamierza przystąpić 26 ukraińskich uczniów.
Zygmunt Puchalski ocenił również zaproponowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną ułatwienia dla uczniów z Ukrainy.
- Ta młodzież przebywa w Polsce raptem od miesiąca. Zdecydowana większość młodych Ukraińców nie mówi po polsku lub posługuje się naszym językiem w stopniu, który nie pozwala na zdawanie egzaminów. Zwykle nie znają także polskiej kultury. Wszystko to sprawia, że nie do "przeskoczenia" będzie dla nich matura z języka polskiego. Wyzwanie stanowią również inne przedmioty, bo program szkoły ukraińskiej nie jest tożsamy z programem polskiego liceum. Ułatwienia zaproponowane przez CKE są zatem zdecydowanie niewystarczające - dodał Zygmunt Puchalski.
Ponadto prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego odniósł się do emocji, które towarzyszą uciekającym przed wojną dzieciom i jak one wpływają na ich koncentrację w szkole.
- Nie możemy też zapominać o kwestiach najważniejszych. W liście skierowanym do ministra edukacji pisaliśmy, że młodzi Ukraińcy zdają właśnie najtrudniejszy egzamin w życiu i kolejne egzaminy nie są im teraz potrzebne. Wiele naszych szkół przyjęło dzieci i młodzież z Ukrainy. Zwłaszcza w przypadku starszych uczniów widoczny jest stres wywołany sytuacją w ich kraju. Wystarczy, że na przerwie przeczytają najnowsze doniesienia z Ukrainy i podczas kolejnych zajęć nie są już w stanie się skupić - ich myśli są w zupełnie innym miejscu.
- W jaki sposób ta młodzież ma się przygotować do matury? Władze oświatowe powinny zwolnić ukraińskich uczniów z egzaminu maturalnego i wspólnie z uczelniami wyższymi zaproponować rozwiązania, dzięki którym młodzi Ukraińcy mogliby aplikować na studia w Polsce - podsumował Zygmunt Puchalski.
***
Zobacz także: