Małe historie łóżkowe

Spędzamy w nim kilkadziesiąt godzin w ciągu każdego tygodnia. Jest miejscem wypoczynku i świadkiem najbardziej intymnych chwil. Nasze łóżko. Zadbajmy aby czuć się w nim jak najlepiej.

article cover
INTERIA.PL

Kiedy dzielimy łoże z drugą osobą komfortowy wypoczynek nie zawsze jest rzeczą oczywistą. Problem w tym, że każdy z nas ma inne nawyki i inne potrzeby. Może się zdarzyć, że kiedy jedna osoba pragnie fizycznej bliskości i najchętniej zasypiałaby w czułych objęciach, druga z ochotą położyłaby się w oddzielnym łóżku. Jak pogodzić "pluszowego misia", który tylko by się przytulał, z "damą", która w takich warunkach nie może się wyspać?

System trzech nocy

Kiedy w jednej sypialni zamieszkają dwa odmienne typy ludzkie koniecznie trzeba poszukać kompromisu. Warto zastosować system "trzech nocy" - trzy noce śpimy przytuleni, trzy kolejne śpimy osobno. Jest to gest w stronę partnera - bierzemy pod uwagę potrzeby drugiej osoby, ale nie rezygnujemy całkowicie z własnych upodobań. System trzech nocy może pomóc zmienić nawyki i sprawić, że się "dotrzecie". Nie należy go jednak stosować jako sztywnej reguły - jeśli oboje macie ochotę na przytulanki nie ma co zważać na to, że akurat wypadł dzień spania osobno.

Sypialnia i hotelowy pokój, czyli gdzie śpimy

Drobiazgi, które są pozornie bez znaczenia mogą mieć kluczowy wpływ na to, co się dzieje w naszej sypialni. Warto zadbać o szczegóły - ściany w przyjaznych, ciepłych barwach, świeża pościel, wygodny materac i dobra wentylacja. Wszystkie te czynniki maja wpływ na nasze samopoczucie. Jednak nawet jeśli urządziliśmy się bardzo wygodnie i przytulnie możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa i od czasu do czasu... spędzić noc w hotelu. Okazją mogą być walentynki, urodziny lub rocznica ślubu. Zmiana otoczenia pomaga przełamać rutynę. W hotelowym pokoju nawet małżeństwo z wieloletnim stażem może poczuć się jak para kochanków podczas tajnej schadzki.

Ważne jest aby zadbać o dobre zasypianie, ale na tym "łóżkowe historie" jeszcze się nie kończą. Równie istotne jest to w jaki sposób się budzimy. Zbytni pośpiech nie jest wskazany. Lepiej nastawić budzik na nieco wcześniejszą godzinę - jeżeli znajdziemy chwilkę na czuły pocałunek nasz dzień zacznie się naprawdę dobrze.

I.G.

Na podstawie książki Claudii Hartmann "Rytuały dla dwojga"

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas