Partner na jedną noc

Wyszłaś ze znajomymi na spotkanie w klubie. Świetnie się bawiłaś, "w oko wpadł" ci przystojny nieznajomy z urzekającym uśmiechem.

To będzie znajomość tylko na jedną noc...
To będzie znajomość tylko na jedną noc...INTERIA.PL

On zamówił taksówkę, wsiadł razem z tobą. Gdy taksówka podjechała pod twój blok, zapytałaś czy wejdzie. Jego uśmiech mówił sam za siebie... Kochaliście się. Rano on wstał, powiedział "było cudownie" i wyszedł. Nie miałaś do niego pretensji, przecież właśnie tak miało być. Seks z nim miał być przygodą na jedną noc.

Okazuje się, że do sprawy seksu na jedną noc Polacy podchodzą dość liberalnie - takie wnioski płyną z Raportu Durexu 2005. 6 na 10 osób badanych osób traktuje kochanków na jedną noc jako dopuszczalną, a czasami wręcz pożądaną atrakcję. 28 proc. osób ma już za sobą tego typu doświadczenia (i wcale nie wyklucza ich powtarzania), z czego co dziewiąta osoba przeżyła więcej niż jedną taką noc. Dwukrotnie częściej do przygody seksualnej na jedną noc przyznają się panowie niż panie.

Prawie 1/3 badanych nie ma doświadczenia w sprawach przygodnego seksu, jednak jest zainteresowana przeżyciem czegoś podobnego. Większość z nich rozważa to w kategoriach ciekawej przygody urozmaicającej życie erotyczne, jednak dla 6 proc. jest to prawie obsesja. W obu przypadkach podejście takie charakteryzuje głównie nastolatków płci męskiej, choć taka myśl nie jest obca co czwartej kobiecie i 30 proc. osób ponad 55-letnich.

1/4 badanych zdecydowanie odrzuca taką możliwość uznając ją za niedopuszczalną. Pogląd taki wyraża prawie 30 proc. kobiet i tylko niespełna 20 proc. mężczyzn. Najbardziej radykalni są respondenci w wieku 16 - 24 lat. Bardziej liberalne są osoby starsze (powyżej 34. roku życia), z których jedynie co siódma zgłasza swój zdecydowany sprzeciw.

Przeciwnikami seksu na jedną noc są przede wszystkim osoby żyjące w trwałych związkach - to 30 proc. badanych osób.

Co szósta osoba odnosi się do takiego pomysłu krytycznie, ale negatywne nastawienie wynika z obawy przed chorobami przenoszonymi drogą płciową lub niechcianą ciążą. Nieplanowanej ciąży obawiają się młode kobiety, te starsze infekcji, jednak mając w perspektywie możliwość uprawiania bezpiecznego seksu, nie wykluczają jednorazowego "skoku w bok".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas