Zostajemy opiekunami swoich rodziców

Starość przychodzi niepostrzeżenie. Po prostu pewnego dnia stwierdzasz: rodzice nie są już tak sprawni jak dawniej. Z czasem zostajemy ich opiekunami. Warto się do tego przygotować.

Ucz rodziców nowych rzeczy. Pamietaj: bądź cierpliwa
Ucz rodziców nowych rzeczy. Pamietaj: bądź cierpliwa123RF/PICSEL

Podczas zakupów mama, która do tej pory dźwigała razem z tobą siatki, zatrzymuje się, ciężej oddycha, po prostu nie ma tyle sił, co kilka lat temu. Z czasem zawstydzeni kiepską kondycją rodzice zaczynają powoli wycofywać się z aktywnego życia.

Rozpoznaj ten moment

Trudno jest się przyznać, że stajemy się coraz mniej sprawni. W takiej sytuacji niełatwo pozytywnie spojrzeć na życie. A od tego już krok do depresji. Cierpi na nią aż połowa ludzi po 65. roku życia. Niektórzy tracą poczucie humoru, interesuje ich coraz mniej spraw, nawet tych dotyczących ich najbliższych. Zamykają się w sobie, a ty czujesz żal, że aż tak się zmienili. Pamiętaj: podeszły wiek to nie choroba. Najważniejsze, by oddzielić to, co jest wynikiem starzenia się organizmu, od objawów, które sygnalizują przypadłość. Gdy rodzic częściej o czymś zapomina, to jeszcze nie problem. Jeżeli jednak zaczyna chować portfel do lodówki - to znak, że należy udać się do lekarza, by wykluczyć np. chorobę Alzheimera. Od pewnego momentu dobrze jest towarzyszyć rodzicom podczas wizyt u specjalistów. Jeśli mają własnego lekarza rodzinnego, który zna ich od lat, powinniśmy być z nim w stałym kontakcie. To da wszystkim większe poczucie bezpieczeństwa.

Co powinno cię zaniepokoić?

Na przykład pusta lodówka. Brak jedzenia może świadczyć o dwóch rzeczach: rodzice mają kłopot z wyprawą do sklepu albo stracili apetyt, co może być wynikiem np. depresji. Na nią wskazuje też zaniedbanie higieny, choć nie jest to jedyne wyjaśnienie. Może umycie głowy, obcięcie paznokci stało się zbyt trudne. Inny niepokojący symptom to siniaki na ciele. Mówią o tym, że mama lub tata tracą poczucie równowagi i przewracają się lub obijają o sprzęty, co może mieć fatalne konsekwencje (złamania u starszych osób często prowadzą do groźnych komplikacji).

Dostosuj dom do ich potrzeb

Warto też przygotować mieszkanie rodziców tak, by stało się bardziej bezpiecznym miejscem. Starsi ludzie najczęściej ulegają wypadkom w łazience, przede wszystkim przez śliską podłogę i wannę, z której trudno wyjść. Sprawę załatwią dywaniki antypoślizgowe i wanny z uchwytami. Można też rozważyć zainstalowanie kabiny prysznicowej. Drugie niebezpieczne miejsce to kuchnia z wiszącymi zbyt wysoko szafkami. Przejrzyj je, by się przekonać, czy ich zawartość jest niezbędna. A jeśli domowego alpinizmu nie da się uniknąć, dobrze kupić stabilną drabinkę z poręczami, po której można wchodzić jak po schodach. Zadbaj też o właściwe oświetlenie, zgodnie z zasadą, że im mniejszy pokój, tym mocniejsza żarówka. Dobre byłoby zainstalowanie aparatu telefonicznego z dwoma słuchawkami, aby rodzice na dźwięk dzwonka nie musieli biec przez wszystkie pomieszczenia. Na rynku jest sporo gadżetów ułatwiających życie seniorom. Takich jak komórki o dużych guzikach, bez dodatkowych funkcji, za to wyposażonych w przycisk SOS lub łatwych w obsłudze pilotów do telewizorów w wersji maksi.

Zorganizuj im wolny czas

Spróbuj namówić rodziców na aktywność fizyczną. Idealnym dla nich sportem może okazać się nordic walking. Da się go uprawiać wszędzie, a zalet ma wiele: angażuje aż 90 proc. wszystkich mięśni, odciąża stawy, podnosi odporność. Ponieważ lepszą kondycją psychiczną cieszą się ludzie, którzy mają się o kogo troszczyć, zastanów się, czy nie zafundować rodzicom łatwego w obsłudze kota lub niewielkiego psa. Ważne, byśmy czasem robili z nimi coś wspólnie, np. obejrzeli z mamą jej ulubiony serial albo zabrali tatę na mecz piłki nożnej. A może namówić ich do udziału w zajęciach uniwersytetu trzeciego wieku? Poznawanie nowych rzeczy czy nauka języka obcego stanowią gimnastykę dla umysłu, która utrzymuje szare komórki w dobrej formie przez długie lata.

Justyna Bielinowicz

Olivia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas