Camu camu: Obietnica pięknej skóry
W medycynie naturalnej krajów Ameryki Łacińskiej stosowane są od setek lat jako prawdziwa skarbnica naturalnych przeciwutleniaczy, beta-karotenu i witaminy C. Jagody camu camu to swoista ambrozja dla skóry, bez której wiosenna pielęgnacja nie może się obyć.
Camu camu to krzew rosnący w lasach deszczowych na terenie Ameryki Południowej, którego owoce po wysuszeniu stosowane są przez tamtejsze plemiona w leczeniu rozmaitych schorzeń, takich jak astma, zapalenie wątroby czy zwyrodnienia stawów. Są także uznawane za środek skuteczny w przeciwdziałaniu chorobie Alzheimera i demencji. Jak przekonują eksperci, pochodzące z tropików jagody mają również niezwykłe właściwości odmładzania skóry, tworząc barierę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Dlaczego warto włączyć jagody camu camu do swojej codziennej pielęgnacji? Według Su-Man Hsu, specjalistki z zakresu kosmetologii, która na co dzień dba o urodę hollywoodzkich gwiazd, owe niepozorne owoce kryją w sobie moc odżywczych składników, jawiąc się jako swoista ambrozja dla skóry i naturalne źródło jej młodości. "Ten owoc lasu deszczowego jest bardzo silnym przeciwutleniaczem" - mówi. I dodaje, że camu camu zawierają w sobie znacznie więcej witaminy C niż jakakolwiek inna roślina.
Wysoka zawartość niezbędnej do syntezy kolagenu witaminy C oraz niacyny sprawia, że jagody te mają świetny wpływ na komórki wytwarzające melaninę. Jest to szczególnie ważne dla osób borykających się z trądzikiem lub problemem przebarwień posłonecznych. Jak przekonuje Su-Man Hsu, stosowanie kosmetyków na bazie camu camu zapewnia wzmocnioną ochronę antyoksydacyjną przed promieniowaniem UV, pomaga usunąć płytkie zmarszczki, a także chroni przed zanieczyszczeniami, które mogą powodować swędzenie i stany zapalne skóry. Wszystko wskazuje więc na to, że jagody z tropików będą kluczowym składnikiem naszej wiosennej pielęgnacji. (PAP Life)
autorka: Iwona Oszmaniec
