Cellulit w liczbach
Borykasz się ze „skórką pomarańczową”? Twoją najlepszą bronią będzie wiedza! Oto garść liczb, które pozwolą ci lepiej poznać cellulit. Przeczytaj, zapamiętaj i wyroluj go!
1920 - Termin "cellulit" ma już blisko sto lat. Po raz pierwszy użyto go w 1920 roku, choć intensywne prace nad poznaniem przyczyn "skórki pomarańczowej" ruszyły znacznie później. Stał się powszechnym problemem estetycznym w latach 70. XX wieku. Lionel Bissoon zauważył w swojej książce "The Cellulite Cure", że właśnie wtedy nasza dieta stała się bardziej kaloryczna, częściej rezygnowaliśmy ze sportu kosztem siedzącego trybu życia i chętniej wybieraliśmy obcisłe ubrania. A to wszystko, jego zdaniem, sprzyja powstaniu cellulitu.
85 - Zdecydowana większość kobiet ma cellulit. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych jest to około 85% kobiet. Najczęściej problem pojawia się na biodrach, brzuchu, pośladkach.
- Powodami są zwykle czynniki genetyczne i niezdrowy tryb życia, między innymi nieodpowiednia dieta, brak aktywności fizycznej, wreszcie zmiany hormonalne związane z progesteronem i estradiolem - mówi Magdalena Nawrocka, fizjoterapeutka w Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii Dermamed we Wrocławiu.
35 - Średnio tyle minut trwa zabieg Venus Legacy, któremu zaufała aktorka Salma Hayek. Metoda zmniejsza objętość tkanki tłuszczowej, poprawia krążenie, a dzięki skróceniu włókien kolagenu oraz za sprawą wzrostu jego syntezy, zwiększa napięcie skóry.
- Zabieg jest bezpieczny i bezbolesny. Wielu pacjentów porównuje go do masażu rozgrzanymi kamieniami. Efekty są widoczne natychmiast po zabiegu. Dla lepszych rezultatów wykonuje się serię powtórzeń - mówi Justyna Gwóźdź, fizjoterapeutka w Dermamed.
30 - Cellulit nie lubi sportu. Już 30 minut aktywności fizycznej 3-4 razy w tygodniu wystarczy, żeby mu zagrozić. Warto zastanowić się, co tak naprawdę lubimy robić - biegać, pływać, jeździć na rowerze, uprawiać Nordic Walking, a może skakać na trampolinie - ten ostatni rodzaj treningu zyskuje na popularności.
- Korzystne są zwłaszcza wszystkie te aktywności, które uruchamiają dolne partie ciała - brzuch, uda i pośladki - mówi Magdalena Nawrocka. Warto pamiętać, że sport powinien być przyjemnością. Robiąc to co lubimy, zwiększamy szanse na wyrobienie w sobie nawyku systematyczności.
15 - Masaż jest dobrą metodą na zachowanie ciała w dobrej kondycji. Warto go wykonywać, na przykład podczas nakładania kosmetyku.
- Już 15 minut masażu dziennie redukuje napięcie mięśni, usprawnia cyrkulację krwi i chłonki, ujędrnia i uelastycznia skórę, nadając jej zdrowy wygląd. Trudno nie wspomnieć o jego mentalnym wpływie na pacjenta - sprawia, że czuje się zrelaksowany - mówi Kamila Adryjanek, fizjoterapeutka w Dermamed we Wrocławiu.
10 - Kilka centymetrów mniej za sprawą 10 mililitrów wysokospecjalistycznego eliksiru? Okazuje się, że to możliwe! Dostępny w renomowanych gabinetach medycyny estetycznej preparat Alidya jest wynikiem wieloletnich badań nad cellulitem i lokalnie nagromadzoną tkanką tłuszczową. Mimo że Alidya nie jest preparatem wyszczuplającym, to działa przeciwobrzękowo. Jego główne zadanie to poprawa mikrokrążenia oraz zwiększenie metabolizmu komórek tłuszczowych.
- Podczas zabiegu wykonuje się serię iniekcji preparatu w leczonym obszarze. Dzięki zabezpieczeniu skóry kremem znieczulającym, zabieg pozostaje praktycznie bezbolesny. Całość trwa ok. 30 minut, a od razu po jego zakończeniu pacjent wraca do codziennej aktywności - mówi Justyna Gwóźdź, fizjoterapeutka w Dermamed. Najlepsze efekty uzyskuje się we wczesnych stadiach cellulitu.
6 - Mężczyźni również mają cellulit, jednak zdecydowanie rzadziej - problem dotyczy około 6% panów (według różnych badań od 2% do 10%). Jednym z powodów są różnice anatomiczne w budowie włókien kolagenu i elastyny, które "trzymają w ryzach" komórki tłuszczowe.
- U mężczyzn mają budowę siatkową, dzięki temu są mocno podtrzymywane. U kobiet większość tych włókien przebiega równolegle. To sprawia, że są bardziej rozciągliwe, a przez to przemieszczają się, deformują i sprzyjają powstawaniu zgrubień pod skórą - mówi Magdalena Nawrocka.
2 - Przyjmowanie ok. 2 litrów płynów dziennie zmniejsza ryzyko powstania cellulitu.
- Woda nawilża skórę od środka, dostarcza jej mikroelementów, doskonale oczyszcza organizm z toksyn, przyspiesza metabolizm. Gdy zaniedbujemy nawadnianie, dochodzi do zaburzenia wymiany płynów, w tym magazynowania wody, które sprzyjają powstawaniu cellulitu - mówi Justyna Turek, fizjoterapeutka w Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii Dermamed we Wrocławiu.