​Demi Lovato pokazała na Instagramie, co robi ze swoimi rozstępami

Najbardziej wyzwalające może okazać się zaakceptowanie swojego ciała takim jakie jest i prezentowanie z dumą swoich drobnych niedoskonałości. Z takiego założenia wyszła Demi Lovato. Piosenkarka, zamiast ukrywać, że ma rozstępy, pomalowała je brokatem i dumnie zaprezentowała na Instagramie.

​Demi Lovato zaakceptowała swoje niedoskonałości. Teraz zachęca do tego inne kobiety
​Demi Lovato zaakceptowała swoje niedoskonałości. Teraz zachęca do tego inne kobietyInstagram / BEEM/Beem/East News

Demi Lovato dołączyła do grona osób, która nie ukrywa tego, że jej ciało nie jest idealne jak z żurnala. Zamiast skrywać swoje niedoskonałości, pokazuje je całemu światu. W bardzo osobistym wpisie na Instagramie piosenkarka postanowiła odczarować to, co wielu uznaje za skazę i niedoskonałość - rozstępy. Gwiazda pomalowała je brokatem, co widać na opublikowanych zdjęciach, a swój manifest piękna i akceptacji wzbogaciła o bardzo osobisty przekaz.

"Kiedyś naprawdę wierzyłam, że powrót do zdrowia po zaburzeniach odżywiania nie jest możliwy. Że wszyscy udają lub potajemnie zastępują jedne zaburzenia innymi. Myślałam: "Na pewno wymiotuje. To przecież niemożliwe, aby zaakceptować swój cellulit'. To zaledwie kilka rzeczy, które sobie wmawiałam, gdy dorastałam. Jestem bardzo wdzięczna, bo po raz pierwszy w moim życiu mogę szczerze powiedzieć, że mój dietetyk spojrzał na mnie i powiedział: "Tak wygląda powrót do zdrowia po zaburzeniach odżywiania'" - opisuje na Instagramie Lovato. Piosenkarka z bulimią zmagała się od czasu, gdy była nastolatką.

Żeby w nietypowy sposób uczcić swój powrót do zdrowia, gwiazda postanowiła pokazując rozstępy. "Chcąc uczcić ten moment i to, w jakim miejscu jestem obecnie, prezentuję serię zdjęć, które wykonałam tego lata w trakcie izolacji, kiedy to chciałam podkreślić moje rozstępy, zamiast się ich wstydzić. Zaczęłam malować je farbą z brokatem, by uczcić moje ciało i wszystkie jego cechy, niezależnie od tego, czy społeczeństwo postrzega je jako dobre, czy złe. Moje rozstępy nie znikną, więc równie dobrze mogę posypać je brokatem. Niech to będzie też przypomnienie dla każdego, kto nie wierzy, że to możliwe. To naprawdę da się zrobić" - napisała gwiazda.

Anna Wyszkoni apeluje do wsparcia tej słusznej sprawyINTERIA.PL
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas