Dermatolodzy biją na alarm!
Piękna opalenizna to pamiątka lata i dowód na udany wypoczynek. Jednak dermatolodzy z przerażeniem patrzą na osoby wylegujące się plackiem na plaży i alarmują - opalanie się jest szkodliwe. Największym zagrożeniem jest rak skóry - często zaczyna się bardzo niewinnie.
"Dermatolodzy jednogłośnie twierdzą, że opalanie jest szkodliwe i nie powinniśmy wystawiać regularnie skóry na słońce. Oczywiście nie mówimy nie aktywnemu wypoczynkowi na świeżym powietrzu i ekspozycji na słońce. Należy to jednak robić z głową i umiarem, przestrzegając kilku istotnych zasad" - podkreśla dermatolog dr Olga Warszawik-Hendzel.
Według specjalistów słońce jest nam potrzebne. Szczególnie w procesie wytwarzania witaminy D, która powszechnie nazywana jest witaminą szczęścia. Jednak nie jest to argument przemawiający za tym, aby spędzać na słońcu długie godziny.
Specjaliści nie łudzą się, że kampanie mówiące o raku skóry odwiodą kogoś od opalania się, szczególnie, kiedy jesteśmy na wakacjach w egzotycznych kurortach. W tym wypadku należy chronić skórę, smarując się kremem z wysokim filtrem minimum 30.
Czynność tę należy powtarzać, co trzy godziny i po każdym wyjściu z wody. Należy również pamiętać, że ekspozycja na słońce jest najbezpieczniejsza do godziny 10.00 lub po godzinie 15.00.
Jeśli w trakcie urlopu zdarzy nam się poparzenie skóry, warto mieć pod ręką preparaty chłodzące i łagodzące skutki nadmiernej ekspozycji na słońce. W takiej sytuacji należy bacznie obserwować zmiany pojawiające się na skórze.
Jeśli na skórze pojawią się pęcherze, należy bezzwłocznie zgłosić się do specjalisty. Jeśli efektem jest rumień, warto sięgnąć po kremy łagodzące. Istotne jest również właściwe nawilżenie i natłuszczanie skóry" - podkreśla dr Olga Warszawik-Hendzel.
Dermatolog przestrzega rodziców, aby w sposób właściwy chronili dzieci przed słońcem - okulary, czapka i właściwe ubranie - to obowiązkowy strój małego plażowicza.
