Jak kosmetyki wpływają na twoje zdrowie
Zazwyczaj nie podejrzewamy, że pewne dolegliwości mogą być efektem stosowanych przez nas na co dzień kosmetyków.
Każdego dnia używamy co najmniej kilku różnych kosmetyków. A razem z nimi wprowadzamy do organizmu wiele różnych substancji chemicznych, które mogą wywoływać lub nasilać problemy zdrowotne (np.: astma, alergie, zapalenie skóry, pokrzywka, migrena) i zaburzać gospodarkę hormonalną.
I choć chemiczne dodatki w poszczególnych produktach występują w małych ilościach, to stosowane latami i w połączeniu z innymi kosmetykami kumulują się w organizmie i powodują różne dolegliwości.
Kaszel, astma, ataki duszności
EDTA to związek chemiczny, który ze względu na swoje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne pełni funkcję konserwantu, zapobiegającego zmianom zapachu, konsystencji i wyglądu kosmetyku. Stosowany jest głównie w produktach do opalania i kremach pielęgnacyjnych, szamponach, w kosmetykach w aerozolu. EDTA szczególnie groźny jest w formie rozproszonej w powietrzu. Podrażnia skórę i błony śluzowe, może powodować, kaszel oraz ataki duszności.
Na etykietach jest pod nazwą: EDTA (EtylenoDiaminoTetraAcetic), tetrasodium EDTA, disodium EDTA.
Wypadanie włosów, swędzenie skóry
SLS, SLES to syntetyczne detergenty, które sprawiają, że kosmetyk w płynie przyjemnie się pieni. Powszechnie stosowane w szamponach, żelach do kąpieli, pod prysznic. Długi kontakt z tymi składnikami może prowadzić do uszkodzenia mieszków włosowych, przez co włosy wypadają. Niszczą też osłonki włosów, powodując ich łamliwość i rozdwajanie. Przyczyniają się również do powstawania stanów zapalnych - skóra głowy piecze, swędzi i łuszczy się.
Na etykietach są pod nazwami: Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Laureth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Sodium Myreth Sulfate, Laurylosiarczany sodu, Sodium Lauryl Sulfate SLS, Sodium Laureth Sulfate SLES.
Podrażnienia oczu, zapalenia spojówek
Polimery kwasu akrylowego w kosmetykach pełnią funkcję zagęszczającą, filmotwórczą i peelingującą. Znajdziemy je w produktach do pielęgnacji ciała, włosów, a także w kosmetykach kolorowych: fluidach, maskarach, błyszczykach i cieniach. Jest odpowiedzialny za podrażnienia oczu, łzawienie i zapalenia spojówek.
Na etykietach jest pod nazwą: Sodium Carbomer Chloride.
Łamliwość i rozdwajanie się paznokci
Formaldehyd, aldehyd mrówkowy często stosowany jest w odżywkach do paznokci. I choć może być dodawany w ściśle określonych stężeniach (w produktach do utwardzania paznokci jest to 5 proc., a w pozostałych - maksymalnie 0,2 proc.), może powodować oddzielenie się płytki paznokcia. Drażniąco działają też jego opary.
Na etykietach jest pod nazwą: Formalin, Methanal Methyl aldehyde, Methylene oxide, Morbicidacid, Oxymethylene.
Wypryski, trądzik, sucha skóra
Parafiny to oleje mineralne uzyskane z destylacji ropy naftowej. Producenci kosmetyków dodają je do balsamów do ciała, toników czy kosmetyków do makijażu. Mają sprawić, że kosmetyk lepiej się rozsmarowuje, a skóra wydaje się gładka. Parafiny nie wchłaniają się do wnętrza skóry, tworząc na skórze warstwę, która nie pozwala jej swobodnie oddychać, wydzielać potu ani toksyn, co w konsekwencji prowadzi do rozwoju bakterii, dając świetny grunt pod trądzik, wypryski, zaskórniki. Długie stosowanie olejów mineralnych prowadzi do przesuszenia skóry.
Na etykietach są pod nazwami: Paraffinum Liquidum (olej parafinowy), Petrolatum (wazelina), Cera Microcristal lina (wosk mikrokrystaliczny), mineral oil.
Bóle głowy, nudności i wymioty
Alkohol i substancje zapachowe, które są składnikami wszystkich perfum, mogą przyczyniać się do bólów głowy, migren, a nawet nudności i wymiotów. Alkohol służy jako rozpuszczalnik, np. dla olejków eterycznych.
Na etykietach są pod nazwami: Ethanol, Alcohol, Alcohol denat, Parfume, Fragrance, Aroma.
Zaburzenia hormonalne, nadciśnienie
Ftalany używane w produkcji kremów, balsamów do ciała, lakierów do paznokci i włosów oraz perfum sprawiają, że produkt i jego zapach dłużej utrzymuje się na skórze. Nadmiar ftalanów w organizmie może zaburzać gospodarkę hormonalną i sprzyjać rozwojowi nadciśnienia.
Na etykietach są pod nazwami: dietyl (DEP) i dimetyl (DMP), ale producent nie ma obowiązku informowania o ich obecności.
Barbara Tuleja
Konsultacja: Anna Stasiowska, kosmetolog