Jak się pozbyć cellulitu?
Zastanawiałyście się kiedyś, co stanowi dla większości kobiet największy problem urodowy? Nadmiar tkanki tłuszczowej? Brak jędrności skóry? Nie. Zwycięzcą tego rankingu jest cellulit, z którym zmaga się prawie 90 proc. kobiet. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przybiera on różne stadia. Sprawdź, który typ dotyczy Ciebie i jak możesz z nim walczyć!
Cellulit jest efektem nieprawidłowego rozmieszczenia tkanki tłuszczowej w tkance podskórnej. Chociaż jego rozwojowi sprzyja nadwaga, siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej, problem ten dotyka również osoby szczupłe, dbające o dietę i lubiące sport. Różnicą jest jedynie stadium, w którym cellulit się znajduje:
Faza 1 Pierwsza faza cellulitu jest właściwie niewidoczna. Delikatna pomarańczowa skórka pojawia się jedynie, kiedy ściśniemy skórę.
Faza 2 W kolejnym stadium cellulit zaczyna być widoczny podczas siedzenia i stania. Powierzchnia skóry staje się nieregularna, widoczne są drobne grudki.
Faza 3 Delikatnie zaznaczający się wcześniej cellulit zaczyna być coraz bardziej widoczny, szczególnie przy napinaniu mięśni, co daje nieestetyczny efekt.
Faza 4 W tej fazie zagłębienia, zgrubienia i grudki widoczne są już w każdej pozycji. Złogi kolagenu przekształcają się w twarde guzki, które mogą uciskać nie tylko naczynia krwionośne, lecz także włókna nerwowe i powodować ból.
Jak walczyć z cellulitem?
Sposób walki z cellulitem powinien być oczywiście dostosowany to fazy, w której się znajduje. Na początku może wystarczyć włączenie do codziennego życia aktywności fizycznej czy samodzielnie wykonywane masaże. Przy poważniejszym problemie to jednak za mało i jedynym skutecznym rozwiązaniem może okazać się wizyta w gabinecie medycyny estetycznej. Jakie zabiegi powinny zwrócić naszą uwagę?
- Na pewno warto pomyśleć o endermologii. Jeżeli cellulit jest bardzo zaawansowany, dobrze byłoby połączyć ją z mezoterapią, która dodatkowo poprawi metabolizm komórek tłuszczowych i wpłynie na ujędrnienie skóry - mówi dr n. med. Monika Kuźmińska z Instytutu Yonelle.
W walce z pomarańczową skórką może również pomóc karboksyterapia stosowana sama lub w połączeniu z endermologią. Jak działa ten zabieg?
- Dwutlenek węgla, wprowadzony podskórnie do tkanki tłuszczowej, zmienia się w kwas węglowy i niszczy komórki tłuszczowe. Zwiększone ukrwienie prowadzi do wzmożonego drenażu limfatycznego leczonego obszaru, poprawy metabolizmu i wydalania uwolnionego tłuszczu. Proces ten przyczynia się również do stymulacji syntezy kolagenu i odnowienia komórek skóry, co prowadzi do wygładzenia jej powierzchni i usunięcia cellulitu, nawet w zaawansowanej postaci - tłumaczy dr Kuźmińska.