Jak za pomocą samoopalacza wymodelować sylwetkę
Tak jak za sprawą makijażu możemy modelować kontur twarzy, tak za pomocą samoopalacza możemy wysmuklić nasze ciało. Ekspert Jules Heptonstal zdradza kilka trików, które optycznie wysmuklą nasze ciało.
PAP Life: - W czym tkwi sekret modelowania sylwetki za pomocą opalenizny?
Jules Heptonstal: - Konturowanie ciała za pomocą opalenizny przede wszystkim polega na cieniowaniu. Partie naszej sylwetki, które chcemy ukryć przyciemniamy, nadając im "głębię".
Od czego należy zacząć cały proces?
- Przede wszystkim należy poznać swoje ciało i dokładnie się jemu przyjrzeć. Proponuję stanąć przed lustrem napiąć kolejno poszczególne partie mięśni. To pozwala obiektywnie ocenić naszą sylwetkę i wskaże miejsca, które trzeba przyciemnić. Oczywiście nie należy nakładać samoopalacza wyłącznie na kłopotliwe partie ciała. W tym wypadku pracujemy jak malarz, nakładając kolejne warstwy "farby" i cieniując wybrane elementy.
Zaczynamy od równomiernego nałożenia za pomocą specjalnej rękawicy kremu czy pianki na całe ciało. Zwykle zaczynam aplikację kosmetyku od nóg. Rozpoczynamy od kostek wzdłuż nogi - robimy to tak, jak byśmy nakładali pończochę. Mamy wtedy pewność, że opalenizna będzie równomierna i nie pozostawi żadnych smug. Nigdy nie wykonujemy okrężnych ruchów. Kiedy nałożymy produkt na łydki, aplikujemy go dalej wzdłuż na kolanie i udach.
Zatrzymajmy się na nogach, jak można je optycznie wysmuklić?
- Najprostszym sposobem na odchudzenie nóg jest przyciemnienie wewnętrznej strony ud. To, o czym musimy pamiętać przy opalaniu nóg to nałożenie tylko jednej warstwy samoopalacza na kolana. Ciemne kolana spowodują, że nasze nogi będą wydawały się grubsze.
Jaką technikę stosuje się przy modelowaniu brzucha?
- Zawsze powtarzam, że skoro nie jestem w stanie wyrzeźbić okazałych mięśni brzucha, mogę je stworzyć. Przy dużej wprawie w aplikowaniu samoopalacza, można nawet wykreować tzw. kaloryfer. Modelując talię kosmetyk aplikujemy od jej zewnętrznej części do wewnątrz. Pamiętając, że ciemniejsze partie są mniej widoczne, w taki iluzoryczny sposób zyskujemy talię osy.
Rozmawiała: Monika Dzwonnik