Kosmetyki z ekstraktem z pereł są antidotum na zmarszczki
Ekstrakt z naturalnych pereł w znacznym stopniu hamuje procesy starzenia skóry. Przywraca jej jędrność i elastyczność oraz rozświetla i wygładza zmarszczki.

Ekstrakt z pereł dostrzegły firmy kosmetyczne, które umieszczają go w składzie kosmetyków dla kobiet po 45. roku życia.
- Ekstrakt z pereł dostarcza skórze białek niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania, do odbudowy macierzy kolagenowo-elastynowej, dlatego ma bardzo dobroczynne działanie. Perłowe efekty pigmentów są też często wykorzystywane do retuszu optycznego, ponieważ odbijają promienie słoneczne, dając złudzenie optyczne w postaci ukrycia zmarszczek - mówi Justyna Żerańska z Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris.
Ekstrakt z pereł został dodany do serii kosmetyków stworzonej dla kobiet powyżej 45. roku życia, które wkraczają w okres menopauzy. W tym momencie w ich organizmie zachodzą duże zmiany hormonalne.
- Dochodzi do redukcji ilości włókien kolagenowych, elastynowych oraz spadku ilości glikozaminoglikanów. Te wszystkie składniki są niezwykle ważne, ponieważ to dzięki nim skóra jest odpowiednio napięta i elastyczna. W momencie, kiedy zaczyna ich ubywać, rusztowanie, które tworzą, zaczyna się chwiać, powoli zapadać, a wtedy powstają zagłębienia w skórze, czyli zmarszczki - tłumaczy Justyna Żerańska.
Justyna Żerańska z Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris podkreśla, że najważniejszym zadaniem nowej serii kosmetyków jest odżywienie skóry i przywrócenie jej odpowiedniego poziomu nawilżenia. Składniki zostały dobrane tak, by kompleksowo przeciwdziałać procesom starzenia.
- Oprócz ekstraktu z pereł zostały zawarte w niej inne innowacyjne składniki aktywne: fitohormony, fitoestrogeny, czyli hormony, które działają identycznie, jak te występujące w organizmie kobiety, ale są pochodzenia roślinnego. W tych produktach znajduje się również unikalne połączenie tioproliny i kwasu rozmarynowego, wykazujące synergistyczne działanie antyoksydacyjne, zgłoszone przez Laboratorium Naukowe Lirene do opatentowania - wyjaśnia Justyna Żerańska.