Powrót do klasyki, zgrabne, kobiece linie fryzur albo afro to alternatywa nie tylko na karnawał. I obowiązkowo połysk.
- W tym sezonie obserwujemy powrót do klasyki. Dominują bardzo mocne linie strzyżeń, geometryczne, ostre cięcia. - mówi Maciej Maniewski, szef Klubu Fryzjerskiego Maniewski. Klasyka nie oznacza jednak nudy, old schoolowe spokojne, klasyczne formy przełamywane są futurystycznymi asymetriami. Podstawą kształtnych, kobiecych fryzur jest ostre cięcie odsłaniające twarz i szyję, asymetryczne, proste grzywki eksponujące twarz.
Powrót pazia
Od pewnego czasu na damskich głowach króluje paź - krótka fryzura dająca duże pole do popisu. To także idealne uczesanie na karnawałowe szaleństwa oczywiście w wersji mocno błyszczącej. Ta niepozorna fryzura wymaga jednak precyzyjnego cięcia, a to oznacza, że na pazia idealnie ostrzyże nas tylko dobry stylista.
Więcej blasku
- Nadal obowiązują gładkie, błyszczące formy i jednolite kolory. - Modne są barwy miedzi, ciepłe tony od blondów po czerwienie, głęboka czerń wpadająca w grafit - wylicza Maciej Maniewski. - W niektórych formach, np. styl Kleopatry, linia fryzury podkreślona jest mocniejszymi, kontrastowymi pasmami. Są to jednak pojedyncze pasma nie balejaż.
Fale, loki, afro
Hitem jest afro. Odchodzi się od loków "po lokówce". Jeśli fryzura ma być zakręcona to najlepiej wybrać afro właśnie albo delikatne, rozczesane loki przechodzące w fale.
Ze skrajności w skrajność
Dla długich włosów wybieramy w tym sezonie klasykę - prosty styl hiszpański, tradycyjny kok-banan albo afro zaczesane w irokeza. Niby klasycznie ale bez nudy i z pazurem.
Bardzo kobieco bez względu na to czy krótkie czy długie włosy, klasyka w wersji zarówno dla romantycznej, jak i dla rozważnej, każda z nas znajdzie coś dla siebie na karnawałowy bal, studniówkę i prywatkę u znajomych. Najważniejsze, żeby błyszczało.
AP
