Nonszalancki gradient matową pomadką
Matowa pomadka w odcieniach głębokiej czerwieni i burgundu stała się tej zimy absolutnym hitem.
Do noszenia ciemnych tonów na ustach przekonują wizażyści nawet te panie, które dotychczas opierały się tak intensywnym trendom. A wszystko dzięki niezwykłej lekkości gradientowych makijaży. Jak bawić się kolorem na ustach podpowiada Agnieszka Sęczkowska z Golden Rose.
Kropla wina na ustach
Pierwsza propozycja makijażu rozgrzewającego usta jest doskonałym pomysłem dla osób, które co rano cierpią na chroniczny brak czasu. Efekt "plam wina" na ustach, który pojawił się na zimowych pokazach m in. u Rachel Zoe, czy Oscara De La Renty w kilka sekund doda naszemu makijażowi doskonałej ramy, a ustom awangardowego szyku. Wystarczy lekko obrysować brzegi ust pomadką w naturalnie jasnym kolorze, oprószyć je transparentnym pudrem, a następnie za pomocą pędzelka niedokładnie rozetrzeć matową pomadkę w burgundowym lub jagodowym odcieniu. Kolor powinien koncentrować się na samym środku, blednąc na zewnątrz warg, tworząc rozmyty efekt.
Osoby, które nie czują się dobrze w ciemnych pomadkach mogą osiągnąć ciekawy efekt zastępując klasyczne bordo uniwersalnym jasnym brzoskwiniowym odcieniem. Rozjaśnienie środka warg uwypukli je optycznie, a jeśli pokusimy się o nałożenie na wierzch bezbarwnego błyszczyka, uzyskamy zjawiskowo lekki i oryginalny, dzienny makijaż.
Wyraźny kontur nieco inaczej
Niestety taki makijaż nie jest odpowiedni dla każdej z nas. Posiadaczki nieregularnego konturu ust nie powinny się rozstawać z konturówką. Jednak zamiast używać kredki w kolorze pomadki spróbujmy obramować wargi cielistym kolorem. Dzięki wyrównaniu asymetrii będziemy mogły cieszyć się klasyczną czerwienią na ustach w efektownym wydaniu.
Właścicielki wąskich ust również nie muszą rezygnować z modnego cieniowania w głębokich kolorach. Na pokazie marki Miu Miu pojawiła się ciekawa wariacja na temat gradientowych bordowych ust, w której zastosowano mocny kontur, rozjaśniający się ku środkowi. To doskonała propozycja dla pań, które lubią ciemne kolory i chcą jednocześnie sprawić, by usta wydawały się bardziej wydatne. Jak radzi Agnieszka Sęczkowska z Golden Rose: makijaż będzie trwalszy, jeśli wykonamy gruby kontur kredką, rozcierając ją po wewnętrznej stronie warg. Pomadką uzupełniamy wnętrze konturu, ale tak, by pozostawić wyraźnie bledszy środek.
Dwukolorowe ombré dla odważnych
Karnawał trwa, więc możemy sobie pozwolić na odważne eksperymenty. Castelbajac na zimowym pokazie zaprezentował modelki z pomalowaną górną wargą pomarańczową, zaś dolną - bardzo jasną, niemal białą pomadką. Agnieszka Sęczkowska z Golden Rose proponuje nieco inne zestawienie kolorystyczne: ciepły pomarańcz i krzykliwa fuksja. Wybierając matowe, intensywnie kryjące pomadki i oprószając je dodatkowo transparentnym pudrem unikniemy zmieszania się kolorów, a makijaż dłużej się utrzyma.
Dwukolorowe ombre można również wykonać poprzez obrysowanie ust za pomocą pędzelka czerwoną pomadką, wypełniając środek neutralną brzoskwinią. Pamiętajmy, by delikatnie rozetrzeć granice pomiędzy pomadkami. Odbijając usta na chusteczce higienicznej usuniemy nadmiar pomadki, by teraz nałożyć cienką warstwę pudru. Jeszcze kilka kropli bezbarwnego błyszczyku i makijaż na wielkie wyjście gotowy.
Makijaże zostały wykonane kosmetykami firmy Golden Rose.