Pixie cut odejmuje lat. Ta fryzura to hit jesieni 2021
Pixie cut to najmodniejsza fryzura tej jesieni. Dłuższy przód, cieniowane boki i dłuży tył. Fryzura na chłopczycę skutecznie wygryzła klasycznego boba w tym sezonie. Komu pasuje to cięcie?
Zobacz również:
- Zapomnisz o bawełnianych poszewkach. Te są droższe, ale wspierają naturalne procesy regeneracyjne skóry i włosów podczas snu
- Maseczka z owocu kaki. Odmładza skórę, wygładza zmarszczki
- Jak nawilżyć skórę twarzy w sezonie grzewczym? Wybierz jedną z czterech metod
- Metaliczny blask i zdecydowany kolor. Oto najmodniejsze paznokcie tej jesieni
Pixie cut najmodniejsza fryzura jesieni 2021
Europejki wiedzą, że ta fryzura to hit tego sezonu. Najważniejsze, aby przed decyzją o metamorfozie znaleźć odpowiedni salon. Tylko wytrawne ręce stylisty są w stanie uformować idealne pixie cut. Przez pomyłkę lub brak doświadczenia tę fryzurę łatwo można sprowadzić do klasycznego męskiego cięcia, a przecież nie o to chodzi.
Pixie cut można pomylić z bobem?
Nutkę boba zostawiamy z przodu. Pasma włosów powinny być na tyle lekkie, by bez problemu je modelować i zaczesywać na boki, tworząc przedziałek niczym od linijki. I nie ma tu mowy o degażowaniu i zabawie maszynką, to powinno być płynne cięcie z użyciem nożyczek. Pazurki zostawmy sobie na przyszłość, kiedy wrócą do łask. Bez nich pixie ciut i tak ma kobiecy pazur. Można ją modelować na kilka sposobów. Gładka forma jest odpowiednikiem oryginału, ale dopuszczalne są wariacje na temat pixie ciut i to jej największy atut. Modelowanie na szczotkę nie sprawdzi się w przypadku tej fryzury. Pasta do modelowania na opuszkach palców wystarczy, aby na kopule zbudować kilka finezyjnych wersji. Jednak bez kosmetyków włosy powinny układać się bez problemu, właśnie po tym poznać idealne cięcie.
Pixie cut odejmuje kilogramów. Komu pasuje ta fryzura?
Rama naszej twarzy jest odsłonięta, dlatego pixie cut podbije wszelkie niedoskonałości. Jeżeli mamy z tym problem, to lepiej wybrać boba, za nim można się nieco "schować". Jeżeli kompleksy są nam obce, to bez namysłu możemy siadać na fotel fryzjera. Pixie cut odsłania szyję i kark, podkreśla kości policzkowe i rozświetla czoło.
To wszystko sprawia, że fryzura optycznie może dodać nam kilku centymetrów wzrostu i odjąć kilka kilogramów, jeżeli wcześniej byłyśmy fankami długich włosów z ciężką grzywką. W krótkich włosach idealnie będą prezentowały się kobiety, które mają owalny lub trójkątny kształt twarzy, a ich uszy nie są odstające.
Pixie cut: kto i kiedy wymyślił to cięcie?
Pierwszy raz obcięcia kobiety w ten sposób podjął się Leonard of Mayfair. Mistrz nożyczek stworzył fryzurę na głowie modelki Twiggy. Bez tego cięcia nie byłoby mowy o awangardzie w latach 60. Od tej pory przedziałek na boku dawał szerokie pole manewru stylistom w całej Europie i nadal ten temat jest podejmowany na szkoleniach i pokazach.
Zobacz także:
Te wersja boba skradła serca kobiet! Piękna
Pixie cut. Kto marzy o takiej fryzurze? Zobaczcie!