Spanie z makijażem
Wracasz do domu tak zmęczona, że jedyne o czym marzysz, to przyłożyć głowę do poduszki? Obojętnie, jak byłabyś zmęczona, wykonaj demakijaż. Płynem micelarnym, mleczkiem, a nawet specjalną nasączoną chusteczką. Wszystko jedno, byle zmyć z twarzy kolorowe kosmetyki. Co się stanie, gdy tego nie zrobisz?
Niektóre kobiety przysięgają, że nie zasną, gdy mają na twarzy makijaż, inne... nie mają z tym problemu. Tłumaczą, że nic się przecież nie stanie, ale są w błędzie.
Już kilkakrotne spanie z makijażem na twarzy ma katastrofalne skutki dla urody. W ciągu dnia na twarzy osiada niezauważalna gołym okiem warstwa zanieczyszczeń. "Przyklejają" się one do podkładu, który, sam w sobie, też w mniejszym lub większym stopniu zatyka pory. Noc to dla skóry czas regeneracji. Obciążona podkładem, pudrem, cieniami, eyelinerami, etc. nie ma szans na oddychanie. Dostęp tlenu to warunek prawidłowych procesów regeneracyjnych.
Efekt? Bolesne zaskórniki i nasilenie objawów trądziku. Skóra tak traktowana będzie się też szybciej starzeć. Rzęsy i brwi też potrzebują oczyszczenia z makijażu. Wydaje ci się, że po całym dniu nie ma już na nich śladu tuszu i kredki? Nic bardziej mylnego. Osłabione nadmiarem kosmetyków włoski zaczynają wypadać, i to na potęgę.
Swego czasu ochotniczki - dziennikarki rubryk urodowych zachodnich czasopism kobiecych testowały na sobie, w ramach wyzwań w celach badawczych, co się stanie, jeśli przez miesiąc nie będą zmywać makijażu na noc.
Zwyczajnie - kładły się spać kompletnie umalowane, a rano zmywały pozostałości make-upu i nakładały świeży. "Twardsze" zawodniczki nie zmywały nocnych resztek, tylko o świcie dodawały nową warstwę. Po miesiącu wszystkie kobiety wyglądały o dziesięć lat starzej niż wskazywały ich metryki, u większości na twarzy pojawiły się wypryski (nawet u posiadaczek cery suchej), przebarwienia, a nawet miejscowa opuchlizna. Do tego - przerzedzone rzęsy i brwi oraz usta podatne na pierzchnięcie. Powroty do stanu wyjściowego trwały o wiele dłużej niż 30 dni.