Sześć błędów w pielęgnacji urody, które większość z nas popełnia nieświadomie

Mycie twarzy, smarowanie kremem czy kąpiel pod prysznicem - te z pozoru najzwyklejsze czynności, jeśli są wykonywane nieprawidłowo lub z użyciem niewłaściwych kosmetyków, mogą doprowadzić do poważnych problemów ze skórą. Jakie błędy w pielęgnacji popełniamy najczęściej?

Błędy w codziennej pielegnacji mogą nas zaprowadzić nawet do dermatologa
Błędy w codziennej pielegnacji mogą nas zaprowadzić nawet do dermatologa123RF/PICSEL

W gabinetach dermatologów codziennie pojawiają się osoby, które na własne życzenie mają problemy ze skórą. Na własne życzenie, bo popełniają w codziennej pielęgnacji błędy, które doprowadzają do tego, że konieczna jest interwencja lekarza. O jakich kłopotach ze skórą mowa? Dermatolodzy zdradzają, że widzieli już niemal wszystko: wysyp trądziku, przebarwienia pozapalne, niemożliwe do zidentyfikowania wysypki, suche plamy na skórze, które nie chcą ustąpić. A to tylko wierzchołek góry lodowej.

Błąd 1.: Zbyt częsta zmiana kosmetyków

Za każdym razem, kiedy wchodzisz do drogerii lub perfumerii, wychodzisz z niej z nowym kandydatem startującym w konkursie na idealny krem? Albo kochasz testować wszystkie nowości pokazywane w reklamach? Nie dziw się, że skóra się buntuje i reaguje podrażnieniem albo zaczerwienieniem, a w skrajnych przypadkach nadwrażliwością, skoro nie dajesz jej szansy przyzwyczaić się do składu kosmetyku i zawartych w nim składników aktywnych.

Dotyczy to zwłaszcza kosmetyków zawierających kwasy AHA i retinol. Są bardzo skuteczne, ale trzeba je stosować regularnie przez kilka tygodni, by zobaczyć efekt i trzymać się zaleceń producenta co do pory dnia (wieczór). Jeśli będziesz je ze sobą mieszać albo z innymi substancjami aktywnymi zawartymi w kosmetykach, już możesz rezerwować wizytę u dermatologa.

Instrukcję stosowania kosmetyków zawsze znajdziesz na opakowaniu
Instrukcję stosowania kosmetyków zawsze znajdziesz na opakowaniu123RF/PICSEL

Błąd 2.: Nadużywanie olejków

Wiele kobiet zastępuje krem olejkiem do twarzy, ulegając pierwszemu wrażeniu, że skóra jest po nim bardziej miękka i wygładzona. A jednak, jak wynika z obserwacji dermatologów, stosowane na co dzień kosmetyki o olejowej konsystencji przyczyniają się u wielu osób do zaostrzenia trądziku i trądziku różowatego, często też wywołują lub wzmagają alergie skórne.

Dzieje się tak dlatego, że olej przylepia się do warstwy rogowej naskórka zatyka ujścia mieszków włosowych, co w konsekwencji wywołuje stany zaplane, krosty czy grudki. Olejki często też mają intensywne zapachy, więc wywołują alergie. Olejek raz na kilka dni będzie pielęgnował skórę, stosowany codziennie może jej zaszkodzić.

Paloma Lira ma już 24 lata, choć początkowo nikt nie dawał jej szans na przeżycie. Chwilę po urodzeniu córki jej matka usłyszała, że dziecku pozostała zaledwie doba życia. 

Miały na to wskazywać rozległe zmiany skórne, które lekarz pomylił z inną chorobą. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo w tamtych czasach mało kto słyszał o lamellar ichthyosis.
Lubimy wyglądać nieskazitelnie. Sięgamy po kolejne specyfiki, które obiecują nam idealny wygląd i nie stronimy również od bardziej inwazyjnych zabiegów. Wszechobecny kult piękna i wiecznej młodości sprawiają, że coraz więcej z nas chce dążyć do perfekcji. Poznajcie kobietę, która ma nieco inny cel.

Dla niej najważniejszym celem jest życie bez bólu i krzywych spojrzeń ze strony obcych ludzi. To jednak dość trudne, bo od urodzenia boryka się z wyjątkowo rzadką i dotkliwą w skutkach chorobą dermatologiczną. Przypadłość jest nieuleczalna, ale na szczęście nie śmiertelna – a taką diagnozę postawiono lata temu.

Jak się objawia i czy można coś z tym zrobić?
Chodzi o zespół dziecka kolodionowego, czyli tzw. rybią łuskę na skórze, która jest silnie zaczerwieniona, sucha i łuszcząca. Zawsze – bez względu na stosowane środki. 

Objawy można co najwyżej nieco złagodzić, ale choroba jest wrodzona, genetyczna i pozostanie z Palomą do końca jej dni.
Brazylijka miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy zmiany zaczęły pojawiać się także wokół jej oczu i utrudniały widzenie. Przeszła już 11 operacji korekty powiek, ale na tym raczej się nie skończy. 

Przez 20 lat przyjmowała doustnie acytretynę oraz maści z kwasem salicylowym. To niestety tylko leczenie objawowe.
+1

Błąd 3.: Zbyt agresywne mycie twarzy

O sposobach oczyszczania skóry twarzy oraz o demakijażu napisano i powiedziano już wszystko, ale i tak dermatolodzy obserwują, że wiele osób robi to nieprawidłowo. Mycie twarzy żelem lub szamponem w czasie brania prysznica kończy się tym, że warstwa lipidowa naskórka zmywa się całkowicie, skóra jest ściągnięta i napięta.

U osób ze skórą wrażliwą lub przesuszoną ta ochronna warstewka będzie się odtwarzała na naskórku przez kilka godzin. Codzienne traktowanie swojej twarzy w ten sposób to prosta droga do zaczerwienień i suchych, łuszczących się plam, z którymi ciężko sobie poradzić.

Wyciskanie niedoskonałości to jeden z najczęstszych błędów
Wyciskanie niedoskonałości to jeden z najczęstszych błędów123RF/PICSEL

Błąd 4.: Zapominanie o pielęgnacji szyi

Nie wiadomo dlaczego, ale od najmłodszych lat przy pielęgnacji urody ludzie nie pamiętają o tym, że mają szyję. W dzieciństwie zapominają ją myć, gdy są starsi, nie smarują jej na co dzień kremem. A przecież skóra na szyi jest bardzo cienka i prawie całkowicie pozbawiona gruczołów łojowych.

Z wiekiem pojawiają się się na niej poprzeczne zmarszczki i siteczka cienkich linii, z którymi o wiele trudniej sobie poradzić niż z tymi na twarzy. Żeby temu zapobiec, wystarczy codziennie smarować szyję tym samym kremem co twarz.

Błąd 5.: Wyciskanie niedoskonałości

Powiedzmy sobie szczerze, wszyscy to robią. A jednak dermatolodzy do znudzenia powtarzają, że nie wolno niczego wyciskać samemu, bo można sobie tym naprawdę zaszkodzić. Ręczne usuwanie zaskórników może prowadzić do wtórnego zakażenia, a wyciskanie pryszczy często kończy się powstaniem blizn i przebarwień, które są później bardzo trudne do usunięcia. Można je zlikwidować np. za pomocą serii zabiegów laserowych, ale trzeba za nie słono zapłacić. Jednym słowem - nie warto.

Nie każdy modny specyfik sprawdzi się dla naszej skóry
Nie każdy modny specyfik sprawdzi się dla naszej skóry123RF/PICSEL

Błąd 6.: Uleganie kosmetycznym modom z social mediów

Instagram i TikTok są przepełnione polecanymi przez gwiazdy i influencerów kosmetykami, które zawsze wspaniale działają, ich konsystencje są zmysłowe, a zapach zniewala. A gdy jeszcze mówi to osoba z idealną cerą, trudno nie uwierzyć. Prowadzone w ten sposób kampanie reklamowe są bardziej przekonujące niż te z prasy czy telewizji, ale to nadal reklamy.

Wybierając kosmetyki, należy kierować się potrzebami swojej skóry, a nie tym, kto je poleca. Niby oczywiste, ale ten biznes by się nie kręcił, gdybyśmy nie ulegali tak często sugestiom z social mediów.

Zobacz również:

Komory hiperbaryczne pomagają pozbyć się powikłań po przejściu COVID-19Newseria Lifestyle
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas