Toksyczne trio
Są kobiety, które bez pomalowanych paznokci czują się nagie. Lakiery znajdują się zatem w codziennym użyciu, ale nad ich składem zastanawia się mało która posiadaczka. Tymczasem warto się tym zainteresować i wyrzucić z kosmetyczki specyfiki potencjalnie zagrażające.
Testy laboratoryjne nie pozostawiają złudzeń. Toluen, formaldehyd, ftalan dibutylu - te substancje doczekały się naprawdę czarnej legendy. Dwa ostatnie uznano nie tylko za szkodliwe i drażniące, ale też za rakotwórcze. Toluen odpowiada zaś za podrażnienia oczu, mdłości, bóle głowy i uogólnione złe samopoczucie użytkowniczek kolorowych emalii.
Jednorazowe pomalowanie paznokci lakierem niskiej jakości nie zaszkodzi, ale mało kto poprzestaje na jednym razie. Manicure w domu każdorazowo należy wykonywać w dobrze wentylowanych pomieszczeniach.
Eksperci przyznają, że lepiej jest inwestować w produkty z wyższej półki, dobrze przebadane dermatologicznie, których opakowania zawierają oznaczenie "3free", producent zapewnia wówczas, że żadna substancja z tria nie została wykorzystana w preparacie.
Nie dotyczy to tylko zwykłych lakierów, ale też "hybryd", uwielbianych przez kobiety za trwałość i doskonały efekt. Niestety, klientki raczej nie weryfikują jakości produktów, które są im aplikowane w salonie.
Nie tylko niesławne trio może zaszkodzić, równie niebezpieczne są ich substytuty, a tych jest naprawdę niemało. Formaldehyd znajduje się też w niektórych kosmetykach innego rodzaju - szamponach do włosów, odżywkach oraz żelach pod prysznic.
***Zobacz także