W tym roku w makijażu króluje blask
Brokatowy eyeliner, opalizujące cienie i przede wszystkim rozświetlona skóra - blask będzie dominować w makijażu przez okrągły rok. Idealnie zmatowionej cerze i silnemu konturowaniu mówimy dziś więc stanowcze "nie".
Era sztucznie podkreślonych bronzerem kości policzkowych i skrupulatnie pokrytej matującym fluidem i pudrem cery dobiegła końca. Rozpropagowane przez Kim Kardashian konturowanie twarzy oraz teatralnie wręcz mocny i nadający skórze nieskazitelny wygląd makijaż ustąpiły miejsca nowemu trendowi, który bazuje na naturalności.
Już od jakiegoś czasu pozwalamy skórze nieco odpocząć od grubych warstw kosmetyków nakładanych nań w celu uzyskania efektu idealnie wygładzonej i pozbawionej wszelkich mankamentów cery. Dziś stawiamy na to, co naturalne: muśnięte różem policzki, rozświetloną cerę, dyskretnie podkreślone oczy. Bronzer w ciemnym odcieniu chowamy zatem do szuflady - jego miejsce w kosmetyczce zająć powinien morelowy róż. Nada on skórze zdrowego kolorytu i doda dziewczęcego uroku.
Tegoroczne trendy w makijażu oscylują wokół naturalności i blasku. Ten z kolei obecny ma być przede wszystkim pod postacią rozświetlacza, dzięki któremu cera będzie wyglądała na młodą i bardziej wypoczętą, jak u modelek na pokazach Bottega Veneta, Isabel Marant czy Balmain, gdzie pierwsze skrzypce w makijażu grała właśnie mocno rozświetlona, pozbawiona konturowania skóra.
Błyszczeć mają też powieki - głównie za sprawą skrzących się brokatem cieni i eyelinerów, które dodadzą spojrzeniu wyrazistości. Połyskująca czarna kreska dopełniła makijaże modelek spacerujących po wybiegu u Toma Forda, zaś srebrzysty, mieniący się cień został wykorzystany na pokazie wiosennoletniej kolekcji Armaniego. Warto w tym roku postawić na połysk w makijażu, który skutecznie podkręci nasz nie tylko wieczorowy, ale i codzienny look. (PAP Life)
autorka: Iwona Oszmaniec
