XIX-wieczny rytuał piękna - emaliowanie twarzy

Czego się nie robi dla urody. Panie skłonne są do wielu poświęceń w tej materii, nawet jeśli pod ręką brakuje nowoczesnych metod. Wiedziały coś o tym XIX wieczne damy, które poddawały się kontrowersyjnemu zabiegowi emaliowania twarzy.

Ołów nałożony na skórę w formie białego pudru nadaje jej delikatny, jedwabisty połysk
Ołów nałożony na skórę w formie białego pudru nadaje jej delikatny, jedwabisty połyskEast News

Ten zaskakujący proceder pielęgnacyjny opisuje w swojej książce "Niedyskretnik" Therese Oneill. Choć po jego wykonaniu częste były przypadki paraliżu twarzy wskutek zatrucia ołowiem, był on jedną z popularnych form tak zwanej pielęgnacji.

"Wiesz może, że ołów, wykorzystywany jako składnik niektórych farb i emalii nawet w XIX wieku, jest szkodliwy dla organizmu człowieka. Ale czy wiesz, że nałożony na skórę w formie białego pudru nadaje jej delikatny, jedwabisty połysk?" - brzmi wstęp do opisu zaskakującej procedury.

W końcu dawniej, podobnie jak dziś, panie chciały olśniewać urodą, jednak metody zdawały się jej szkodzić. To i tak nie odstraszało dam od ryzykownych zabiegów.

"Biel ołowiana była podstawowym i popularnym składnikiem wielu wczesnych kosmetyków na długo przed wiekiem XIX. Często dostarczano ją pod mniej przerażającymi nazwami, na przykład cukier ołowiany lub ekstrakt Goularda. Wykorzystywano ją powszechnie, zwłaszcza w procesie "emaliowania", który był szczytem mody pod koniec XIX wieku" - wyjaśnia autorka Niedyskretnika.

Cały zabieg zaczynał się od przygotowania skóry. Niwelowano owłosienie, oczyszczano skórę. Następnie nakładano preparat. "Profesjonalista zajmujący się nakładaniem takiej emalii na twarz usuwał z oblicza klientki wszelkie możliwe owłosienie, brud i niedoskonałości cery, a następnie rozprowadzał błyszczącą papkę z bieli ołowianej po twarzy, szyi i dekolcie" - dowiemy się z książki.

Zabieg miał za zadanie odmłodzić skórę, nadać jej gładkości i młodzieńczego wyglądu. Jak opisuje w swojej książce "Niedyskretnik" Therese Oneill, zabieg ten powtarzano kilka razy w tygodniu. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas