11 świątecznych przykazań
Boże Narodzenie ma w naszej tradycji i sercach szczególne miejsce. Nie da się ukryć, że bardzo czekamy na te święta jednocześnie zastanawiając się, jak je przeżyć bez szwanku.
1. Święta to czas radości, również tej, która związana jest z jedzeniem. Pokarm, oprócz funkcji odżywczej, ma również istotną hedonistyczną. Nie odbierajmy sobie jej. Nie zaśmiecajmy głów wyrzutami sumienia związanymi ze zjedzeniem kawałka makowca. Osoby fanatycznie przestrzegające zasad zdrowego żywienia mają z tym gigantyczny problem. Święta nie są czasem na odchudzanie. Święta są od świętowania.
2. Poczucie winy potrafi skutecznie zabić i smak, i radość świąt.
3. Jedzmy, ale nie objadajmy się chorobliwie. Większość z nas zje w ciągu kilku świątecznych dni zdecydowanie więcej kalorii niż nasz organizm potrzebuje. Nie uciekniemy przed tym. I nawet, jeśli stronimy od słodyczy, pozwólmy sobie choć na mały świąteczny smakołyk. Nie zjadajmy jednak pięciu kawałków sernika. Ten piaty zresztą zupełnie straci na atrakcyjność. Umiar pozwala docenić smak tego, czym się delektujemy.
4. Zaplanujmy racjonalną ilość kupowanej żywności. Bezpośrednio po świętach, już 27 grudnia sklepy znów będą czynne, a Boże Narodzenie to zaledwie dwa dni i wieczerza wigilijna. Nie róbmy zapasów jak na miesięczny obóz przetrwania.
5. Być może tradycja pustego talerza i często niewypowiedziana obawa, że do świątecznego stołu może dołączyć jakiś nieoczekiwany gość skłaniają do gotowania i serwowania potraw w ilościach niemożliwych do skonsumowania przez biesiadników. Zastanówmy się zatem, kiedy ostatnio dołączył do naszego stołu niespodziewany gość?
6. Jeśli mamy dużą rodzinę, podzielmy obowiązki i potrawy, którymi będziemy się delektować. Nie dublujmy karpia, pierogów ani ciast. Niech każdy dołoży starań, by święta smakowały wyjątkowo.
7. Nasze żołądki mają pojemność dwóch złożonych w łódeczki dłoni. Każdy z nas ma żołądek proporcjonalny do wielkości całego organizmu. Jest to jedyny narząd w ludzkim ciele, który może powiększyć się nawet dwudziestokrotnie. Zdecydowanie nie warto przysparzać mu do tego okazji. Im częściej zjadamy zbyt duże porcje, tym rzadziej żołądek powraca do swych pierwotnych rozmiarów. Biesiadujmy, ale nie przeciążajmy nadmiernie przewodu pokarmowego. Wszystkie jego elementy mają swoją wytrzymałość, a dyskomfort trawienny może skutecznie zabić przyjemność świętowania.
8. Święta to szczególnie cenny czas, który możemy spędzić z rodziną bez konieczności nerwowego zerkania na telefon czy do skrzynki mailowej. Wspólny posiłek gratyfikuje szereg pozaodżywczych potrzeb, takich jak: potrzeba przynależności, bezpieczeństwa, uznania. Korzystajmy z tego.
9. Pamiętajmy, by co jakiś czas wstać od stołu, zaśpiewać z dziećmi kolędę, zagrać w planszówki, iść na spacer. Nasz żołądek potrzebuje choć chwili oddechu. Aby uporać się z procesami trawiennymi potrzebuje około dwóch godzin. Dobrze dać mu minimum dwie godziny higienicznej przerwy, zanim sięgniemy po kolejne pyszności.
10. Pamiętajmy o warzywach i owocach. Zawarty w nich błonnik ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego przebiegu procesów metabolicznych. W świątecznym menu nie zabraknie mącznych i tłustych dań, tym bardziej potrzebujemy błonnika.
11. Pamiętajmy o ziołach. Mięta, melisa, koper włoski, lipa - one zdecydowanie sprzyjają trawieniu. Warto mieć takiego sprzymierzeńca, gdy stół ugina się od smakołyków.
Ewa Koza, mamsmak.com